Julia Kijowska nagrodzona za rolę w "Fisheye"
Radosław Sztaba | 2020-09-07Źródło: Informacja prasowa
„Fisheye” (w kinach od 13 listopada), pełnometrażowy debiut Michała Szcześniaka, reżysera docenionych średnich metraży „Spitsbergen” i „Punkt wyjścia”, wyróżniono dwiema nagrodami podczas zakończonego w ubiegłą sobotę (5.09) Koszalińskiego Festiwalu Debiutów Filmowych Młodzi i Film. Jantar 2020 za główną rolę kobiecą przypadł Julii Kijowskiej za „uczciwy obraz transgresji i próby znalezienia prawdy o samej sobie”. Z kolei Jantara 2020 zdobyła Agata Kurzyk za muzykę. Nagrodę tę ufundowało Stowarzyszenie Autorów ZAIKS za „oryginalny muzyczny komentarz, który doskonale współbrzmi z obrazem i opracowaniem dźwiękowym”.
Mówi Michał Szcześniak: – Obie nagrody trafiły do fenomenalnie utalentowanych dziewczyn. Obie przyznano jednogłośne. Muzyka Agaty Kurzyk znów przeniosła historię, którą opowiadam, w głębszy wymiar. Nagroda dla niej to pierwsze wyróżnienie dla kobiety w kategorii muzyka w historii festiwalu Młodzi i Film. Myślę, że to bardzo znaczące. Cieszę się, że mogliśmy przełamać tę dziwną niemożność filmem „Fisheye”. Do Agaty należy przyszłość muzyki filmowej. Ważna jest tu też rola Radka Ochnio, który wykonał genialny sound design filmu. Widzowie w kinach usłyszą dźwięki, które będą ich niepokoić, pochłaniać, przenikać do głowy. Dźwięki, które otoczą widza i będą ważną częścią opowieści i które splotą się nierozerwalnie z muzyką Agaty. Nagroda dla Julii Kijowskiej wydawała się oczywista. Praca z nią to przywilej. Julia przeistoczyła się na moich i ekipy oczach w Annę. Magnetyczną, demoniczną, wydawałoby się, złą, ale też ukrywającą bardzo głęboko otwartą, niezwykle bolesną ranę. Takie role zdarzają się rzadko. Julia jednoosobowo poniosła całą dramaturgię filmu. Jestem przekonany, że tylko wyjątkowa aktorka jest do tego zdolna.
Fisheye to wizjer, a zarazem jedyny kontakt ze światem Anny (Julia Kijowska), która właśnie dokonała wielkiego odkrycia naukowego. Niestety nie dane jest jej nacieszyć się owocami swej pracy. Zostaje porwana i poddana obserwacji w zamknięciu. Przez tytułowy wizjer śledzi życie najbliższych, którzy nie szczędzą wysiłków, by ją odszukać. Jednocześnie nawiązuje skomplikowaną relację z porywaczem (Piotr Adamczyk). Zdesperowana kobieta zaczyna rozumieć, że aby się uwolnić, musi rozwikłać tajemnicę z przeszłości.
„Fisheye” w kinach od 13 listopada!