Weekendowa Filmosfera #68
Sylwia Nowak-Gorgoń | 2021-04-29Źródło: Filmosfera
Czas na majówkę. Znowu inną, niż tą do której jesteśmy przyzwyczajeni. Wśród dalej obowiązujących obostrzeń, zapowiedziach nieciekawej, deszczowej pogody, nasze plany majówkowe kurczą się do minimum. My twierdzimy, że dobrym wyjściem z tej sytuacji jest dobry film. Dlatego pozwolimy sobie podpowiedzieć Wam, co dobrego znajdziecie na popularnych platformach streamingowych.
Przejmujący piątek z „Profesorem i szaleńcem” (2019), reż. Farhad Safinia [#HBOGO]
Niesamowita i wciągająca historia dwóch niezwykłych mężczyzn, których losy przecięły się w zupełnie nieoczekiwanym kontekście i miejscu. James Murray (Mel Gibson) to językoznawca-samouk, poliglota władający kilkunastoma językami, który na etymologii słów i zawiłościach języka angielskiego zna się jak nikt inny. Jednym słowem: geniusz, który swą samodzielnie zdobytą, ogromną wiedzą mógłby obdarować kilku profesorów. Jego zdolności i wiedza okazują się na tyle imponujące, że w 1857 roku to właśnie James Murray otrzymuje zadanie stworzenia Oxford English Dictionary – słownika obejmującego cały język angielski. Aby zrealizować to wielkie przedsięwzięcie, Murray korzysta z pomocy ludzi z całego świata. To właśnie to ambitne zadanie splata losy Murray’a z drugim głównym bohaterem filmu – doktorem Williamem Chesterem Minorem (Sean Penn). Na jaw wychodzą coraz bardziej szokujące fakty, poczynając od tego, że doktor Minor przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Wraz z kolejnymi minutami filmu poznajemy coraz dokładniej przeszłość tej postaci, a jednocześnie zaczynamy coraz bardziej współczuć doktorowi Minorowi. Ułatwia nam to zresztą Sean Penn, który w swą postać wcielił się po prostu rewelacyjnie, oddając cały jej tragizm i niezwykle trudne, skrajne emocje targające bohaterem. Trzeba przyznać, że Sean Penn ma niebywały talent do grania postaci z zaburzeniami osobowości czy chorych psychicznie, a jak wiadomo, nie jest to bułka z masłem. Mnie osobiście cieszy też udany występ Mela Gibsona, bo to jego pierwsza ciekawa rola od wielu, wielu lat. Kto wie, może „Profesor i szaleniec” zaowocuje kolejnymi wartymi uwagi propozycjami aktorskimi dla Mela Gibsona? Warto wspomnieć, że film jest bardzo dobrze zrealizowany – dwie historie, początkowo przeplatane, zgrabnie angażują widza, co jest zasługą świetnego scenariusza i reżyserii. I choć „Profesor i szaleniec” nie jest pozbawiony typowo hollywoodzkiego patosu, co z pewnością stanowi dla części widzów znaczącą wadę, to jednak fabuła jest na tyle niesamowita i wciągająca, że można te nieco wzniosłe nuty wybaczyć. Ta historia po prostu sama się broni i po raz kolejny dowodzi, że życie pisze najlepsze scenariusze. Katarzyna Piechuta
Detektywistyczna sobota z „Tajną Agencją Kontroli Magii” (2021), reż. Alexey Tsitsilin [#NETFLIX]
Alternatywna, rosyjska wersja baśni braci Grimm o Jasiu i Małgosi. Nasi bohaterowie są już dorośli. Ich drogi rozeszły się po śmierci rodziców. Małgosia robi karierę jako jedna z najlepszych agentek Tajnej Agencji Kontroli Magii, zaś Jasiu święci triumfy jako magik-hochsztapler o gołębim sercu. Los sprawia, że muszą połączyć siły, aby odkryć kto stoi za uprowadzeniem Króla. Choć w ich przygodach będzie pojawiało się dużo cukru i słodyczy, to bez dwóch zdań będzie to niebezpieczna misja. Niezwykle piękna i staranna animacja, która wizualnie może przypominać „Ralpha Demolkę” z bogato zdobioną rosyjską duszą. Świetnie nakreślone zostały postacie. Mają charakter, siłę i coś co sprawia, że nawet antagonistów da się w jakiś sposób lubić (szczególnie, jeśli są przesłodkimi muffinkami lub Baba Jagą z marzeniami o wakacjach). Pięknie, nienachalnie została również ukazana trudna miłość Jasia i Małgosi. Przezabawna, rozczulająca opowieść o miłości, która potrafi przezwyciężyć wszystko. Sylwia Nowak-Gorgoń
Melodramatyczna niedziela z „Co się wydarzyło w Madison County” (1995), reż. Clint Eastwood [#CHILI]
Świat poznał Clinta Eastwooda-aktora przede wszystkim jako typowego twardziela – czy to w westernach, czy kryminałach. I właśnie dlatego spośród wszystkich filmów, w jakich wystąpił, jednym z najbardziej wyróżniających się nadal pozostaje „Co się wydarzyło w Madison County?”, choć od jego premiery mija 25 lat. Opowiada o historii fotografa Roberta (Clint Eastwood), który przyjeżdża do hrabstwa Madison, by robić zdjęcia mostów. Tam zaś poznaje gospodynię domową Francescę (Meryl Streep), której mąż i dzieci wyjechali na festyn. Między dwojgiem nieznajomych rodzi się uczucie. Trzeba przyznać, że jak Clint Eastwood bierze się za reżyserię, po prostu robi to dobrze – niezależnie od gatunku, co ten tytuł udowadnia w stu procentach. Bo jest to nie tylko jeden z najlepszych filmów w dorobku Eastwooda, ale także jeden z najlepszych melodramatów w ogóle. To, jaką energię udało się wytworzyć na ekranie głównym aktorom, ile oboje przekazują pomiędzy słowami i pomiędzy spojrzeniami – jest wprost nie do opisania. Emocje wylewają się z ekranu, a my, śledząc losy Roberta i Francesci mamy niejedną okazję do refleksji o przeznaczeniu i miłości, jaka może się zdarzyć tylko raz w życiu. Katarzyna Piechuta
Wzruszający poniedziałek z „Cudem w celi nr 7” (2019), reż. Mehmet Ada Öztekin [#NETFLIX]
Niepełnosprawny intelektualnie Memo (Aras Bulut Iynemli) jest samotnym ojcem. W pewnym momencie zostaje uznany winnym śmierci córki wysoko postawionego wojskowego, a co za tym idzie skazany na wyrok śmierci. Trafia do tytułowej celi numer 7. Przed wykonaniem wyroku Memo ma jedno marzenie…zobaczyć jeszcze swoją córkę Ovę. Turecka produkcja to remake jednego z najchętniej oglądanych filmów w koreańskim kinie. „Cud w celi nr 7” to dramat, który porusza do żywego. Wzruszająca historia Memo i jego córki to piękny symbol czystej miłości, która jest w stanie wznieść się na wyżyny, żeby pokonać przeciwności losu. Pięknie skadrowany, świetnie zagrany rasowy wyciskacz łez. Polecam. Sylwia Nowak-Gorgoń