Nagrody na 38. Warszawskim Festiwalu Filmowym rozdane
Nikola Wrzołek | 2022-10-24Źródło: Wff.pl; Multikino.pl; odessa-journal.com
Właśnie kończy się 38. Warszawski Festiwal Filmowy. Grand Prix Festiwalu otrzymuje film „Święto Pracy” bośniackiego reżysera Pjera Žalicy.
Kończy się 38. Warszawski Festiwal Filmowy, który w tym roku był połączony z 13. Festiwalem Filmowym w Odessie. Do konkursów zgłoszono ponad 5 tysięcy filmów z 96 krajów. Podczas festiwalu, w warszawskim Multikinie, obejrzeć można było wyselekcjonowane 156 filmów. Ponadto, w ramach akcji „Warsaw – Odesa: Ukrainian competition” odbyły się pokazy 18 krótko- i długometrażowych filmów z Festiwalu, który powinien odbywać się w ukraińskiej Odessie, lecz został anulowany ze względu na działania wojenne w kraju.
Główną nagrodę tegorocznego Warszawskiego Festiwalu Filmowego otrzymał film „Święto Pracy” w reżyserii Bośniackiego reżysera Pjera Žalicy. Žalica pojawił się już na Warszawskim Festiwalu Filmowym w roli członka jury w 2005 roku. Jego najnowszy film „Święto Pracy” opowiada o mężczyźnie imieniem Armin, który po 10 latach nieobecności powraca do Bośni, by podzielić się z ojcem dobrą nowiną. Na miejscu dowiaduje się, że jego ojciec został aresztowany za zbrodnie wojenne. Armin chce poznać prawdę, choć jego otoczenie wolałoby zapomnieć o tej sprawie. Jak powiedział reżyser, „Święto Pracy” to opowieść o desperackiej próbie życia w ciężkiej atmosferze powojennej Bośni. Film stara się opowiedzieć o tragedii bez patosu, lecz z elementami humoru.
Najlepszym filmem 13. Odeskiego Festiwalu został „Wizja Motyla” Maksyma Nakonechnyi’ego o kobiecie wracającej do domu z więzienia w ogarniętym konfliktem Donbasie. Jak powiedziała współautorka scenariusza Iryna Tsylyk, twórcy filmu mają dziewczyny, które stały się żołnierkami bądź walczą o życie żołnierzy jako sanitariuszki. Niektóre z dziewczyn trafiły do niewoli. Dlatego to bardzo ważne, by opowiedzieć o nich, by ich historie zostały usłyszane.
