Zwycięzcy 61-wszego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie
sylvvuszka | 2011-02-20Źródło: http://latimesblogs.latimes.com

Nieobecność irańskiego reżysera, Jafara Panahi wywołała smutek, debatę i międzynarodową uwagę, ale obecność innego zakończyła się zwycięstwem na ceremonii zamknięcia festiwalu w sobotni wieczór.


Film Asghara Farhadiego: "Nader i Simin, A Separation" zmiotła konkurencję w kilku kategoriach, zgarniając Złotego Niedźwiedzia za najlepszy film oraz najlepszą żeńską i męską rolę.


Irański reżyser Jafar Panahi, otwarty wróg teherańskiego reżimu miał zasiąść w międzynarodowym jury, pod przewodnictwem Isabelli Rosellini, w którym znaleźli się również kanadyjski reżyser Guy Maddin, niemiecka aktorka Nina Hoss, australijski producent Jan Chapman, gwiazda Bollywoodu Aamir Khan i brytyjski projektant Sandy Powell. Jednakże w grudniu Panahi został skazany na sześć lat więzienia i ukarano dwudziestoletnim go zakazem robienia filmów i podróży międzynarodowych. Jego miejsce w jury pozostawiono pustym, na znak protestu.


W sobotę Farhadi był w centrum zainteresowania za swój film, robiący wgląd w problemy klasowe, religijne i płci w Iranie, opowiedziane w ogólnie przystępnej historii o rozpadającym się małżeństwie, skomplikowanej przez podstarzałego rodzica i pełnych nadziei dzieci. Reżyser zapytany podczas konferencji na ceremonii co dla niego oznacza otrzymanie Złotego Niedźwiedzia powiedział: "To znaczy, że o wiele więcej osób będzie miało okazję, aby zobaczyć film. Nic lepszego nie może się przydarzyć reżyserowi".


Grand Prix festiwalu została przyznana filmowi "The Turin Horse" węgierskiego reżysera Béla Tarr. Minimalistyczny czarno-biały film, który ma być ostatnim w karierze reżysera, pokazuje ponure życie chłopa i jego córki, praktycznie bez użycia dialogu i ledwie dostrzegalnej fabuły. Odbierając Srebrnego Niedźwiedzia Tarr ominął podium, odmawiając tym samym podziękowanie jury czy zwrócenie się do tłumu. Uczestniczył jednak w konferencji prasowej, ale nie mając przy sobie nagrody.
"Najważniejsze dla mnie jest pokazać coś widzom", powiedział Tarr odnosząc się do swojego filmu. Podczas festiwalu Tarr i inni twórcy starali się zwrócić uwagę na uszczuplenia finansowe rządu w stosunku do węgierskiego przemysłu filmowego.


Nagrodę w kategorii za najlepszą reżyserie otrzymał Ulrich Köhler za jego "Sleeping Sickness"o francuskich i niemieckich działaczach organizacji humanitarnej w Kamerunie. Ospałe tempo akcji podzieliło krytyków.


Srebrnego Niedźwiedzia za najlepszy scenariusz otrzymał Joshua Marson i Andamion Murataj za film "The Forgiveness of Blood". Akcja osadzona w Albanii opowiada o luce pokoleniowej między młodymi ludźmi i upartymi rodzicami.


Tegoroczna nagroda za wyróżniające się osiągnięcie artystyczne jest podzielona pomiędzy dwóch zwycięzców, każdy z nich pracował nad filmem "El Premio". Polskim akcentem jest zwycięstwo Wojciecha Staronia za zdjęcia do tego filmu. Barbara Enriquez otrzymała nagrodę za scenografię. Film Pauli Markovitch opowiada autobiograficzną historię dziewczyny dorastającej w małym mieście w Argentynie w czasie rządów faszystowskich.


Niemiecki film "If Not Us, Who" o powstaniu organizacji Baader-Meinhof, w reżyserii Andreasa Veiela otrzymał nagrodę Alfreda Bauera za film, który "poszerza horyzonty sztuki filmowej".


Zwycięzcy w kategorii krótkiego filmu pochodzą z Korei Południowej. Złotego Niedźwiedzia otrzymali Park Chan-Wook i Park Chan-Kyong za film fantastyczny "Night Fishing", nakręcony wyłącznie na iPhonie. Srebrnym Niedźwiedziem został nagrodzony Yang Hyo-Joo za "Broken Night" o pechowym oszuście ubezpieczeniowym.


"On the Ice" Andrew Okpeaha MacLean wygrał w kategorii najlepszy debiut. Film zrealizowano w języku angielskim i Inupiaq (używanym w północno-zachodniej Alasce), akcja osadzona jest w Barrow, w Alasce. Film wygrał również Kryształowego Niedźwiedzia Pokoleń za najlepszy film kategorii 14+.


Film "In Heaven Underground - The Weissenesee Jewish Cemntery" Britty Wauer wygrał w kategorii najlepszy film dokumentalny.


W piątek nagroda Teddy Award za najlepszy film o tematyce homoseksualnej trafił do Marco Berger za dramat argentyński "Absent".