Nie musieli udawać, że są kochankami
Arkadiusz Chorób | 2011-06-30Źródło: Informacja prasowa

8 lipca na ekrany kin wejdzie poruszający romans przygodowy „Niebo nad Saharą”. W filmie zobaczymy dwójkę wybitnych aktorów znad Sekwany. Marion Cotillard i Guillaume Canet są parą nie tylko na ekranie, ale również w życiu prywatnym.


Znana z przebojowej „IncepcjiCotillard poznała Caneta w 2003 roku, na planie komedii „Miłość na żądanie”. Cztery lata później zostali parą, a dwa miesiące temu na świat przyszedł ich synek Marcel. Dziecko zostało nazwane na cześć boksera Marcela Cerdana, wielkiej miłości piosenkarki Edith Piaf, w którą Marion wcieliła się w „Niczego nie żałuję - Edith Piaf”. Kreacja ta przyniosła jej uznanie krytyków i statuetkę Oscara dla najlepszej aktorki.  


Początkowo, twórcy „Nieba nad Saharą” nie rozważali powierzenia roli Canetowi. Pomysł zaangażowania do filmu aktorów tworzących parę również w życiu prywatnym zrodził się na końcowym etapie kompletowania obsady i został entuzjastycznie przyjęty przez oboje aktorów. Tym sposobem Canet, uchodzący za najprzystojniejszego francuskiego gwiazdora, dołączył do ekipy „Nieba nad Saharą” jako skłócony ze zwierzchnikami pułkownik Antoine, towarzyszący Marion w podróży przez piaszczyste serce Afryki.


Wspólny występ w „Niebie” był dla aktorskiej pary dużym przeżyciem, zupełnie odmiennym od ich wcześniejszej pracy na planie komedii. Przygotowując się do swych ról Cotillard i Canet spędzili długie godziny na wspólnych rozmowach o historii, postaciach i łączących je relacjach. „To rewelacyjne, móc poznać różne światy z tą samą osobą.” – stwierdziła później Cotillard.


Ta wyjątkowa bliskość francuskiej pary wniosła do filmu niespotykaną naturalność i wiarygodność. „Byli cały czas razem, bardzo solidarni, niezwykle zgrani. Szybko zauważyłem, że kamera wychwytuje ich prawdziwe uczucia. Chwilami Marion i Guillaume nie grali. Oni się naprawdę kochają i na ekranie pojawiały się prawdziwe uczucia, rzadkie i wyjątkowe.” – wspomina reżyser filmu Karim Dridi.