Weronika Rosati o występie w "Obławie"
abc | 2012-10-15Źródło: informacja prasowa

"Powiedziałam, że… powieszę się, jeśli nie zagram tej roli." - prezentujemy wideo-wywiad z Weroniką Rosati, gwiazdą filmu „Obława”, który na ekrany kin trafi 19 października.

19 października na ekrany kin wejdzie „Obława”, największe odkrycie tegorocznego festiwalu w Gdyni, obraz zakwalifikowany przez jury 36. Edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Montrealu do grona 16 najlepszych produkcji świata. Na planie filmu Marcina Krzyształowicza ponownie spotkały się gwiazdy „PitBulla” – Marcin Dorociński i Weronika Rosati.

Pomimo że „Obławę” i „PitBulla” dzieli prawie dziesięć lat i gramy zupełnie inne postaci, na planie Marcinowi zdarzało się czasem zapomnieć i nazwać mnie Dżemmą.” - mówi Rosati - „Super było znów się spotkać, bo pracuje nam się wspaniale. Znamy swoją energię aktorską i wiemy, czego od siebie oczekiwać. Marcin jest wybitnym aktorem i myślę, że nie jestem w tej opinii osamotniona.” – dodaje aktorka.

W filmie Krzyształowicza Rosati zagrała Pestkę, postać bardzo daleką od jej dotychczasowego wizerunku. „Już na pokazie w Gdyni wiele osób mnie nie rozpoznało, ponieważ gram na własne życzenie bez makijażu. Chciałam w ten sposób uniknąć zakłamania i pokazać, że stać mnie na to, by zagrać rolę odmienną od siebie. Udowodnić, że mój zawód i „ja” prywatnie, to dwie różne osoby."

W mrocznych czasach losy dwóch mężczyzn i dwóch kobiet splączą się w nieprzewidywalnej intrydze, w której każda postać skrywa mroczną tajemnicę, a zdrada objawi wszystkie swoje zaskakujące oblicza… W doborowej obsadzie, obok genialnego Marcina Dorocińskiego, świetny Maciej Stuhr, który debiutuje jako czarny charakter, Weronika Rosati w uznanej przez krytyków za rewelacyjną kreacji skrajnie odmiennej od jej wizerunku, oraz odkrywająca nowe wcielenie Sonia Bohosiewicz. Na drugim planie pojawiają się też Andrzej Zieliński, Andrzej Mastalerz, Witold Dębicki oraz - trudni do rozpoznania - Anna Guzik i Alan Andersz.

Obława" to opowieść o zdradzie i zemście, o winie, karze, poczuciu honoru i wierności. Nie ma tu martyrologicznego patosu i pomnikowego bohaterstwa. Są za to krwiste postaci i mocna intryga.” – mówi Marcin Krzyształowicz, scenarzysta i reżyser, obiecując widzom finał, którego nikt nie zdoła wcześniej przewidzieć.

POWIĄZANIA Obława (2012)