Tele-Hity Filmosfery
Katarzyna Piechuta | 2013-04-05Źródło: Filmosfera
Sobota (6.04), TVN, 23:50

Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street (2007)

Sweeney Todd: The Demon Barber of Fleet Street (2007)Produkcja: USA, Wielka Brytania
Reżyseria: Tim Burton
Obsada: Johnny Depp, Helena Bonham Carter, Alan Rickman, Timothy Spall, Sacha Baron Cohen

Opis: Johnny Depp występuje w adaptacji obsypanego nagrodami musicalu Stephena Sondheima Sweeney Todd. Depp wciela się w postać niesłusznie zamkniętego w więzieniu Sweeney’a Todda, który poprzysięga zemstę nie tylko za tę okrutną karę, lecz także za druzgocące konsekwencje tego faktu, które dotknęły jego żonę i córkę. Helena Bonham Carter występuje tu w roli jego wspólniczki, pani Lovett, która piecze diabelskie paszteciki i podkochuje się w głównym bohaterze. Po wyjściu z więzienia Sweeney ponownie otwiera swój zakład fryzjerski i staje się Demonicznym Golibrodą z Fleet Street, który „golił brody jegomościom, po których słuch potem ginął”.

Rekomendacja Filmosfery: „Sweeney Todd…” to jeden z tych filmów, których nie sposób pomylić z jakimkolwiek innym obrazem. Połączenie musicalu z thrillerem w wydaniu Tima Burtona dało efekt istnej mieszanki wybuchowej. Jednym się ona podoba, innym nie, niemniej pewne jest, że nikogo nie pozostawia obojętnym. W filmie tradycyjnie pojawiają się charakterystyczne, burtonowskie elementy, takie jak mroczna atmosfera, blade postacie czy kontrastowe kolory. Ten schemat znamy już z wcześniejszych filmów Burtona – tym razem reżyser z powodzeniem przenosi go w świat musicalu. Należy szczerze przyznać, że obsadzając w głównych rolach swoich ulubieńców (Johnny’ego Deppa i Helenę Bonham Carter), Tim Burton zaprzepaścił nieco szanse na udane  partie wokalne. Mimo to warto obejrzeć ten jedyny w dorobku reżysera musical nie tyle ze względu na warstwę muzyczną, ile fabularną. „Sweeney Todd…” to przecież też po prostu thriller, osadzony w ponurym, obskurnym, XIX-wiecznym Londynie, pełnym biedy, demoralizacji i tajemnic, których czasem lepiej byłoby nie odkrywać…

Niedziela (7.04), TVN 7, 20:00

Batman – Początek (2005)

Batman Begins (2005)Produkcja: USA, Wielka Brytania
Reżyseria: Christopher Nolan
Obsada: Christian Bale, Michael Caine, Liam Neeson, Gary Oldman, Katie Holmes, Morgan Freeman, Cillian Murphy

Opis: „Batman – Początek”, dzieło cenionego reżysera Christophera Noiana, odkrywa tajemnicę narodzin legendarnego Mrocznego Rycerza. Po tragicznej śmierci rodziców, rozczarowany życiem spadkobierca fortuny Wayne'ów, Bruce (Christian Bale), podróżuje po świecie szukając środków do walki z niesprawiedliwością po to, aby obrócić strach przeciw tym, którzy go sieją. Z pomocą zaufanego lokaja Alfreda (Michael Caine), detektywa Jima Gordona (Gary Oldman) oraz swego sprzymierzeńca Luciusa Foxa (Morgan Freeman), Wayne powraca do Gotham, aby powołać do życia swoje alter-ego: Batmana, zamaskowanego wojownika, który posługuje się siłą, intelektem i zaawansowaną bronią, aby zwalczać złowrogie siły, które zagrażają miastu.

Rekomendacja Filmosfery: W 2005 roku Christopher Nolan sięgnął po historię Batmana, by nieco ją „odkurzyć” po latach. Należy jednak pamiętać, że „Batman – Początek” nie jest prequelem „Batmana” z 1989 roku w reżyserii Tima Burtona, choć patrząc na chronologię fabuły mogłoby się tak wydawać. Jak można się było spodziewać, główny bohater wykreowany przez innego aktora, w filmie wyreżyserowanym przez innego reżysera i po upływie 16 lat, to nie ten sam Bruce Wayne i, co za tym idzie, nie ten sam Batman – to nowa postać z odmienną osobowością. Warto obejrzeć film Nolana choćby po to, by móc porównać, który Batman bardziej nam się podoba. Poza tym „Batman – Początek” to po prostu dobre kino akcji, idealne na niedzielny wieczór. Dodatkowy atut filmu stanowi cała plejada gwiazd pojawiających się w rolach drugoplanowych, z Michaelem Cainem i Morganem Freemanem na czele.

Poniedziałek (8.04), AleKino!, 20:10

Rain Man (1988)

Rain Man (1988)Produkcja: USA
Reżyseria: Barry Levinson
Obsada: Dustin Hoffman, Tom Cruise, Valeria Golino

Opis: Charlie Babbit (Tom Cruise) ma kłopoty finansowe, które rozwiązać może spadek po zmarłym niedawno ojcu. Niestety wszystkie pieniądze trafiają do szpitala zajmującego się chorymi psychicznie. Idąc śladem pieniędzy Charlie odkrywa, że ma starszego brata. Raymond (Dustin Hoffman) cierpi na autyzm. Charlie porywa Raymonda licząc, że przejmując nad nim opiekę otrzyma pieniądze ze spadku.

Rekomendacja Filmosfery: Niesamowite, jak życie potrafi nas zaskakiwać i obracać wniwecz wszystkie nasze plany. Takie myśli z pewnością nie były obce Charliemu Babbitowi (Tom Cruise), gdy będąc już dorosłym człowiekiem dowiedział się, że ma starszego brata cierpiącego na autyzm. „Rain Man” to film niosący wiele przesłań, a jedno z nich mówi właśnie, że nie zawsze to, co nas zaskakuje, i co postrzegamy jako nieszczęście, okazuje się nim rzeczywiście być. Film Barry’ego Levinsona to piękna historia o przyjaźni, miłości, ale i o cierpieniu. Pozwala zobaczyć, jak chorzy na autyzm widzą świat, a także jakie pokłady cierpliwości muszą w sobie odnaleźć osoby opiekujące się nimi. Dobry scenariusz to podstawa, jednak „Rain Man” oferuje nam coś jeszcze – fenomenalną kreację aktorską Dustina Hoffmana, wcielającego się w postać chorego Raymonda. Zdecydowanie jest to jedna z najbardziej pamiętnych ról tego aktora. Film został nagrodzony Oscarami we wszystkich głównych kategoriach: za najlepszy film, scenariusz, reżyserię i dla najlepszego aktora pierwszoplanowego (Dustin Hoffman). Można by nawet pokusić się o stwierdzenie, że „Rain Man” okazał się nie tylko najlepszym filmem 1988 roku, ale także jednym z najlepszych obrazów światowego kina lat 80-tych.

Środa (9.04), TVN 7, 23:30
 
Adwokat diabła (1997)

The Devil's Advocate (1997)Produkcja: USA, Niemcy
Reżyseria: Taylor Hackford
Obsada: Keanu Reeves, Al Pacino, Charlize Theron

Opis: Dla wziętego adwokata Kevina Lomaxa sprawa numer 64 - 0 wiąże się z kuszącą ofertą złożoną przez elitarną, nowojorską firmę. Doskonała opowieść z gotyckimi akcentami. W rolę młodego prawnika wcielił się Keanu Reeves, a Al Pacino zagrał jego szefa, który doskonale wie, że są sprawy, które trzeba wygrać... i dusze, które trzeba stracić. Stawką w tej grze jest życie Lomaxa, ukochana żona (Charlize Theron), a także jego dusza. Praca, którą wykonuje Kevin, to raj na ziemi... ale może go zaprowadzić wprost do piekła.

Rekomendacja Filmosfery: Już sam tytuł filmu Taylora Hackforda jest elektryzujący – nie wiemy, czy chodzi o przenośnię, czy może powinno się go odczytywać dosłownie. I nie na tytule Hackford poprzestaje – „Adwokat diabła” to świetny thriller: mroczny, tajemniczy, dający odczuć, że tuż za rogiem czai się niebezpieczeństwo. Film zawiera w sobie elementy moralitetu, ciągle przeplatają się w opowieści elementy dobra i zła, pomiędzy którymi główny bohater nieustannie lawiruje. Jeżeli chodzi o grę aktorską, w „Adwokacie diabła” widoczna jest niestety kłująca w oczy przepaść między kreacją Ala Pacino a tym, co prezentuje Keanu Reeves. Pacino zagrał wprost wyśmienicie i przyćmiewa swego młodszego kolegę. Jednak przy licznych zaletach obrazu można przymknąć oko na drewnianą grę Reevesa. „Adwokat diabła” to nie film dla ludzi o słabych nerwach, choć i tacy raczej nie będą żałować, gdy go obejrzą. Bowiem trzymający w napięciu nastrój to nie wszystko – liczy się również przesłanie filmu, które ma wydźwięk przede wszystkim moralny. Co my zrobilibyśmy na miejscu Kevina Lomaxa? No właśnie. Życie jest sztuką wyboru – ta sentencja zdaje się idealnie oddawać istotę „Adwokata diabła”.

Czwartek (10.04), Polsat, 23:00

Chłopięcy świat (1993)

This Boy's Life (1993)Produkcja: USA
Reżyseria: Michael Caton-Jones
Obsada: Robert De Niro, Ellen Barkin, Leonardo DiCaprio

Opis: Bezrobotna rozwódka (Ellen Barkin) wraz z synem przybywa do nowego miasta. Tutaj poznaje mechanika samochodowego (Robert De Niro), za którego wychodzi za mąż. Nastoletni syn Toby (Leonardo DiCaprio) zaczyna wchodzić w wiek dojrzewania i nie może porozumieć się z nowym ojcem, który okazuje się sadystycznym tyranem.

Rekomendacja Filmosfery (Barbara Wiśniewska): „Chłopięcy świat” to opowieść z życia wzięta, film jest bowiem oparty na życiu pisarza Tobiasa Wolffa. Jest to historia, która zasługuje na szczególną uwagę, poruszająca kwestie związane z dorastaniem, młodzieńczym buntem. Opowieść o życiu młodego chłopca, który wychowuje się bez ojca, próbującego za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę matki. Tematy poruszane w „Chłopięcym świecie” są różnorodne, przeplatające się w iście malowniczy sposób, poruszające, a przede wszystkim oddają prawdziwy realizm. Jednak w tym filmie najważniejsze są relacje na linii matka-syn oraz ojczym-pasierb. W tej pierwszej ciężko odnaleźć typowe zachowania, pełno w niej braku zrozumienia, choć matka stara się jak może, aby chłopcu żyło się godnie. Z kolei druga, to ciągła walka, często aż do bólu drastyczna, przepełniona gniewem. Zdecydowanie najmocniejszym punktem filmu są kreacje aktorskie. Leonardo DiCaprio fantastycznie wcielił się w postać zbuntowanego nastolatka, który próbuje walczyć z otaczającą go rzeczywistością. Ellen Barkin zagrała matkę głównego bohatera, która zaślepiona, nie dostrzega prawdziwej natury swojego męża. Jednak na największe oklaski zasługuje niesamowity Robert De Niro, który brawurowo zagrał egoistycznego, nałogowego kłamcę, który w zależności od sytuacji, potrafi przyjąć zupełnie odmienne maski. Film jest warty polecenia również ze względu na cudowne oddanie klimatu lat 50-tych. „Chłopięcy świat” to jeden z tych filmów, który warto zobaczyć kilkakrotnie, bowiem za każdym razem dostrzega się inne elementy jego piękna.