Tele-Hity Filmosfery
Katarzyna Piechuta | 2013-05-17Źródło: Filmosfera
Sobota (18.05), TVN 7, 21:35

Sok z żuka (1988)

Beetle Juice (1988)Produkcja: USA
Reżyseria: Tim Burton
Obsada: Michael Keaton, Winona Ryder, Alec Baldwin, Geena Davis

Opis: Małżeństwo Adam i Barbara Maitlandowie (Alec Baldwin i Geena Davis) dopiero wprowadzili się do wielkiego domu, gdy przytrafia im się śmiertelny wypadek. Jako duchy są skazani na pobyt w domu, do którego wprowadza się rodzina Deitzów z Nowego Jorku, kompletnie go przebudowując. Z uwagi na to, że nikt poza córką Deitzów (Winona Ryder) ich nie widzi, postanawiają wezwać bio-egzorcystę Beetlejuica (Michael Keaton), który wypędzi żywych z ich domu, ale jego metody straszenia są z natury niebezpieczne. Gdy Maitlandowie chcą się go pozbyć, okazuje się, że to nie takie łatwe.

Rekomendacja Filmosfery: „Sok z żuka” to kwintesencja szalonej wyobraźni Tima Burtona. Jest to tak specyficzny film, że nie sposób porównać go z jakimkolwiek innym obrazem – nawet wśród filmografii Burtona ciężko znaleźć podobną produkcję. Wygląda więc na to, że „Sok z żuka” jest jedyny w swoim rodzaju. Film należy do gatunku czarnych komedii, ale nie tych w stylu brytyjskim, gdzie rzeczywistość filmowa stanowi zwykle odzwierciedlenie prawdziwych realiów, w jakich żyjemy. „Sok z żuka” obfituje w duchy, trupy i inne postacie nie z tego świata. To akurat u Burtona normalne – ale za to fabuła filmu jest niebywale oryginalna i momentami, kolokwialnie mówiąc, tak porąbana, że z pewnością nie każdy widz zniesie tak dużą dawkę dziwaczności w trakcie seansu. Niemniej „Sok z żuka” to również duża dawka rozrywki – w końcu w filmie występuje dużo elementów komediowych. Niesamowitą kreację udało się stworzyć Michaelowi Keatonowi – słynny Batman pokazał swoje komediowe oblicze, a także wykazał się ogromnym dystansem do siebie. Nie oszukujmy się, nie każdego aktora stać na strojenie głupich min i zachowywanie się w sposób, delikatnie mówiąc, obrzydliwy. Drugim ogromnym atutem filmu jest muzyka: znakomite utwory „Jump in the Line” oraz „Day-O” Harry’ego Bellafonte idealnie wkomponowują się w humorystyczną i osobliwą atmosferę filmu.

Niedziela (19.05), Polsat, 16:45

Faceci w czerni (1997)

Men in Black (1997)Produkcja: USA
Reżyseria: Barry Sonennfeld
Obsada: Tommy Lee Jones, Will Smith, Linda Fiorentino

Opis: Film jest brawurową komedią fantastyczno-przygodową, której bohaterami są członkowie tajnej organizacji tropiącej przybyszy z kosmosu. Jak się bowiem okazuje, w Nowym Jorku - no bo gdzieżby indziej - mieszkają ich całe zastępy, co pozostaje tajemnicą dla wszystkich poza garstką wtajemniczonych. Dwaj agenci J i K ścigają terrorystów z kosmosu, którzy przybyli na Ziemię w niecnych zamiarach.

Rekomendacja Filmosfery: „Faceci w czerni” to film należący do rzadko eksploatowanego gatunku, jakim jest komedia sci-fi. Obraz Barry’ego Sonennfelda w zasadzie stał się już klasyką tego gatunku, a pod koniec lat 90-tych był prawdziwym hitem. Obecnie futurystyczna fabuła filmu oraz efekty specjalnie z pewnością nie robią już takiego wrażenia, jak 16 lat temu, ale „Facetów w czerni” nadal dobrze się ogląda. Ciekawe są filmowe postacie głównych bohaterów: w przypadku Willa Smitha była to jedna z jego pierwszych ważnych ról, zaś Tommy Lee Jones po trosze sparodiował samego siebie. Razem udało im się stworzyć zgrany duet zupełnie odmiennych osobowości. Z filmu pochodzi znana piosenka „Men in Black” w wykonaniu Willa Smitha.

Niedziela (19.05), TVN 7, 23:15

Wszystko za życie (2007)

Into the Wild (2007)Produkcja: USA
Reżyseria: Sean Penn
Obsada: Emile Hirsch, Jena Malone, Catherine Keener, Kristen Stewart

Opis: Film zrealizowany na podstawie powieści znanego dziennikarza i pisarza, Jona Krakauera. Opowieść o młodym chłopaku pochodzącym z zamożnej amerykańskiej rodziny. Chris McCandless (Emile Hirsch) wkrótce po skończeniu studiów z wyróżnieniem decyduje się zerwać z dotychczasowym życiem. Zmienia nazwisko, rozdaje swoje pieniądze na cele charytatywne, pozbywa się większości rzeczy osobistych i rusza w podróż autostopem po Ameryce. Po jakimś czasie jego zwłoki odnajduje grupa myśliwych w dzikich ostępach na Alasce…

Rekomendacja Filmosfery: „Wszystko za życie” to nostalgiczna opowieść o tęsknocie za wolnością. Film wypowiada ludzkie pragnienia o uniezależnieniu się od wszelkich ograniczeń, którymi jesteśmy otoczeni w codziennym życiu. Głównemu bohaterowi filmu, Chrisowi McCandlessowi, udaje się urzeczywistnić te pragnienia. Chris wyrywa się z narzuconych przez społeczeństwo wytycznych – ziszcza się jego sen o wolności, wolności od wszystkiego: nakazów, zakazów, kłamstwa oraz bezcelowości i sztuczności „normalnego” życia. Sean Penn pokazał tym filmem, że stać go na wiele również, gdy stoi po drugiej stronie kamery. Stworzył obraz, który oprócz głęboko egzystencjalnej wymowy oferuje widzowi również przepiękne krajobrazy, wzbogacone idealnie komponującą się z nimi muzyką. „Wszystko za życie” to film dobry pod każdym względem – nie tylko zachwyca widza swoją wizualną stroną, ale też zmusza do refleksji i odnalezienia w sobie, schowanego gdzieś głęboko, pierwotnego pragnienia życia w zgodzie z naturą. Piękny, poruszający film – każdy powinien go zobaczyć.

Poniedziałek (20.05), TVP Kultura, 20:20
 
Blask (1996)

Shine (1996)Produkcja: Australia
Reżyseria: Scott Hicks
Obsada: Geoffrey Rush, Noah Taylor, Armin Mueller-Stahl, John Gielgud

Opis: Australia, lata 50. Kilkuletni David Helfgott przejawia wielkie zdolności pianistyczne. Jego ojciec, Peter Helfgott nalega, by chłopiec uczył się grać Trzeci Koncert Rachmaninowa. Nie zważa na przestrogi nauczyciela muzyki, Bena Rosena, który twierdzi, że jest to kompozycja stanowczo za trudna dla małego dziecka. Mijają lata. Ten sam David Helfgott jest teraz młodym artystą, który wygrywa kilka ważnych konkursów pianistycznych i staje przed szansą wyjazdu na studia do USA. Peter nie potrafi pogodzić się z perspektywą utraty syna i nie wyraża zgody na jego wyjazd. Prośby Rosena, by zmienił zdanie, nie odnoszą skutku. W tym czasie David zaprzyjaźnia się serdecznie z pisarką w podeszłym wieku, Katharine Susannah Prichard. Za jej namową, gdy zostaje stypendystą Royal College of Music w Londynie, buntuje się przeciw ojcu i wyjeżdża do Anglii. Rozsierdzony Peter mówi mu, żeby nigdy nie wracał...

Rekomendacja Filmosfery: „Blask” to film biograficzny, opowiadający o życiu Davida Helfgotta, który dla szerokiego odbiorcy pozostaje postacią raczej nieznaną. A szkoda – historia jego życia jest doprawdy niezwykła. Największym atutem filmu jest kreacja Geoffrey’a Rusha. Pomimo, iż mamy okazję oglądać aktora na ekranie przez mniej niż pół filmu, to od momentu, kiedy się pojawia, nie sposób oderwać od niego oczu. Nic dziwnego, że dostał za tę rolę Oscara. W trakcie seansu cały czas towarzyszy nam piękna muzyka takich klasyków jak Mozart czy Rachmaninow. Minusem obrazu jest nieco urywana fabuła - przeskoki w czasie, które momentami utrudniają odbiór. Jednak przy tak licznych zaletach filmu można przymknąć oko na to niedociągnięcie. „Blask” to ciekawy, acz rzadko pojawiający się w telewizji film – dlatego warto go obejrzeć, gdy nadarza się ku temu okazja.

Środa (22.05), TV 4, 20:00

Pluton (1986)

Platoon (1986)Produkcja: USA
Reżyseria: Oliver Stone
Obsada: Tom Berenger, Willem Dafoe, Charlie Sheen, Forest Whitaker

Opis: Wstrząsająca relacja z życia amerykańskiego plutonu stacjonującego w Wietnamie, z perspektywy młodego rekruta. W tle obserwujemy konflikt rodzący się między dwoma sierżantami, których opinie w zasadniczy sposób różnią się w kwestii stosowania przemocy wobec ludności cywilnej

Rekomendacja Filmosfery (Radosław Sztaba): Temat wojny w Wietnamie podejmowany był przez twórców filmowych wielokrotnie. Powstały obrazy widowiskowe i filozoficzne, filmy akcji, dramaty, a nawet komedie. „Pluton” Olivera Stone’a, pierwsza część jego wojennej trylogii, to dzieło wyjątkowe. Wojna jest tu bowiem jedynie pretekstem do przeprowadzenia analizy postaw żołnierzy biorącej w niej udział. Każdy z nich musi zmierzyć się nie tylko z wietnamskimi partyzantami, ale i wrogiem czającym się w głębi duszy. Stone z zadziwiającą precyzją, oczami młodego rekruta, ukazuje skutki, jakie wojna pozostawia w ludzkiej psychice. Życie w poczuciu ciągłego zagrożenia wyzwala agresję, obojętność na zło i pozbawia człowieczeństwa. Nie ma tu miejsca na szlachetność i idealizm. A może to właśnie nasze prawdziwe oblicze obnażone ekstremalną sytuacją? Uwolniona od zasad moralnych, sumienia, norm społecznych i innych ograniczeń, bliska zwierzęcej natura obdarzona instynktem przetrwania? O sile filmu Stone’a, nagrodzonego 4 Oscarami, decydują jednak nie tylko ważne pytania. Film jest perfekcyjnie zrealizowany. Powala realizmem i przygnębiającą, klaustrofobiczną atmosferą. To również popis gry aktorskiej – zwłaszcza Willem Dafoe i Tom Berenger stworzyli niezwykle wyraziste i niezapomniane kreacje. Całość dopełnia melancholijna muzyka ze smyczkowym motywem przewodnim, która, podobnie jak cały film, na długo zapada w pamięć. „Pluton” to klasyka filmu wojennego, pozycja obowiązkowa dla miłośników gatunku.