Tele-Hity Filmosfery
Marta Suchocka | 2013-07-05Źródło: Filmosfera
Piątek (05.07), TVN, 20.00

Harry Potter and the Prisoner of Azkaban (2004)Harry Potter i więzień Azkabanu (2004)

Produkcja: Wielka Brytania, USA
Reżyseria: Alfonso Cuaron
Obsada:  Daniel Radcliffe, Rupert Grint, Emma Watson, Gary Oldman

Opis: Harry oraz Ron i Hermiona - jego najlepsi przyjaciele - rozpoczną trzeci rok nauki w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Kiedy przyjeżdżają do Hogwartu, okazuje się, że atmosfera w szkole jest bardzo napięta - groźny przestępca uciekł z więzienia w Azkabanie, a złowieszczy więzienni strażnicy pilnują szkoły.

Rekomendacja Filmosfery (Mateusz Michałek): Serii o „Harrym Potterze” nie należy nikomu przedstawiać. Ja również zacząłem czytać książki o  młodym czarodzieju będąc dzieciakiem w wieku głównego bohatera. Niemniej filmowa saga nigdy nie dorosła do poziomu powieści. „Harry Potter i więzień z Azkabanu” Alfonso Courona  to zdecydowanie najbardziej kreatywna i autorska odsłona serii. Reżyser w swoim niezwykle intrygującym dziele, umiejętnie buduje napięcie i poczucie grozy, stosuje chłodną i mroczną stylistykę, błyskotliwe retrospekcje i zwroty akcji, pozwalające produkcji znacznie mocniej osadzić się w klimacie horrorów.  To wszystko sprawia, że „Harry Potter i Więzień z Azkabanu” to produkcja, której nie powinien pominąć każdy „Pottero-maniak”, jak i każdy widz nie związany jak dotąd z serią, żądny rozrywki na wysokim poziomie.

Niedziela (07.07), TVN, 20.00

Poszukiwany, poszukiwana (1973)Poszukiwany, poszukiwana (1973)

Produkcja: Polska
Reżyseria: Stanisław Bareja
Obsada:  Wojciech Pokora, Mieczysław Czechowicz, Wiesław Gołas, Barbara Rylska

Opis: Zabawne perypetie historyka sztuki posądzonego o kradzież obrazu. Komedia znakomicie ukazująca rzeczywistość polską lat 70-tych, ze wszystkimi paradoksami epoki PRL-u.
Stanisław Maria Rochowicz, historyk sztuki, zostaje niesłusznie oskarżony o przywłaszczenie obrazu. Uciekając przed wymiarem sprawiedliwości, ukrywa się w damskim przebraniu. Jako gospodyni domowa, Marysia, pracuje u małżeństwa, które dobrobyt zawdzięcza potomstwu rasowej suczki. Potem - u rzekomego profesora, który bada zawartość cukru w cukrze. W nowobogackim domu państwa Góreckich poskramia ich rozbrykanego synalka. Idylliczną współpracę z następnym chlebodawcą, z zawodu dyrektorem, przerywa wiadomość o odnalezieniu obrazu. Rochowicz zastanawia się, czy wrócić do nisko płatnej pracy w muzeum. Zostaje jednak pokojówką u dyplomaty.

Rekomendacja Filmosfery: „Poszukiwany, poszukiwana” to kolejna z kultowych komedii Stanisława Barei, nie dziwi więc, że rzecz ma się zupełnie jak w przypadku „Misia”, „Zmienników”, czy przygód lokatorów bloku przy Alternatywy 4. W dwóch słowach: wstyd nie znać. „Poszukiwany, poszukiwana” to nie tylko satyra społeczna lat 70 i 80, ale przede wszystkim prześmieszna komedia, pełna gagów  sytuacyjnych i tekstów, które trudno określić inaczej niż kultowe. Któż bowiem nie słyszał o „zawartości cukru w cukrze”, czy zdania „mój mąż z zawodu jest DYREKTOREM”. Obraz zdecydowanie godny polecenia, szczególnie na letni wieczór, który w towarzystwie Wojciecha Pokory w roli Marysi na pewno wypełni się gromkim śmiechem.

Niedziela (07.07), TVN 7, 20.00

The Lord of the Rings: The Fellowship of the Ring (2001)Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia (2001)

Produkcja: Nowa Zelandia, USA
Reżyseria: Peter Jackson
Obsada:  Elijah Wood, Ian McKellen, Viggo Mortensen, Orlando Bloom, John Rhys-Davies

Opis: Ekranizacja pierwszej części trylogii Tolkiena, "Drużyna pierścienia", zapoznaje widzów z czarodziejskim światem Śródziemia i jego mieszkańcami - ludźmi, hobbitami, elfami, krasnoludami, czarodziejami, trollami i orkami. W tej części trylogii młody i nieśmiały hobbit Frodo Baggins odziedzicza pierścień - Jedyny Pierścień, narzędzie władzy absolutnej, które pozwoliłoby Sauronowi, mrocznemu Władcy Mordoru, rządzić Śródziemiem i zniewolić zamieszkujące je ludy. Frodo, wraz z lojalną kompanią hobbitów, ludzi, czarodzieja, krasnoluda i elfa, musi zabrać Pierścień do Szczelin Zagłady, gdzie został kiedyś wykuty, i zniszczyć go raz na zawsze. Taka podróż oznacza zapuszczenie się głęboko do krainy Czarnego Władcy, gdzie gromadzi on armię orków. Drużyna musi walczyć nie tylko ze złem czającym się wokół, ale i z wewnętrznymi waśniami oraz niszczącym wpływem samego Pierścienia. Przyszłość świata i przeznaczenie drużyny są ze sobą splecione.

Rekomendacja Filmosfery (Mateusz Michałek): Co jest lepsze, film czy książka? Odwieczne pytanie zadawane przez dwa wrogie sobie stronnictwa zyskuje na znaczeniu w kontekście arcydzieła Petera Jacksona „Władca Pierścieni”. Reżyser prawdopodobnie przewyższył kreatywnością i wyobraźnią swojego dzieła literacki pierwowzór J.R. Tolkiena. W tym tygodniu, chciałbym polecić pierwszą odsłonę trylogii „Władcy Pierścieni: Drużynę Pierścienia”. Dzieło Jacksona to nakręcone z polotem i rozmachem, wyobraźnią i wirtuozerią arcydzieło współczesnego kina. Twórcy szczególnie w pierwszej odsłonie serii przedstawiają baśniową, malowniczą, rajską i sielską  stronę wizualną, podkreślającą piękno przyrody w Shire  i mieście elfów Rivendell. Im dalej bohaterowie zapuszczają się w stronę Mordoru, tym większe niebezpieczeństwo na nich czeka. Druga połowa produkcji to kino drogi, dorastanie do odpowiedzialności, a przede wszystkim wartka, zapierająca dech w piersiach akcja oraz olśniewające efekty specjalne. „Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia” to smakowity kąsek zarówno dla fanów, którzy zobaczą dzieło Jacksona po raz kolejny, jak i  widzów dopiero wchodzących w świat Śródziemia.

Środa (10.07), TVN, 20.50

Lethal Weapon (1987)Zabójcza broń (1987)

Produkcja: USA
Reżyseria: Richard Donner
Obsada:  Mel Gibson, Danny Glover

Opis: Sierżant Roger Murtaugh z policji w Los Angeles, który właśnie skończył 50 lat, dostał za zadanie prowadzenie śledztwa w sprawie śmierci prostytutki Amandy Hunsaker. Amanda okazuje się córką potentata bankowego Michaela Hunsakera, przyjaciela Murtaugha z czasów wojny w Wietnamie. Przyjaciele nie widzieli się od 12 lat. Ich drogi dość znacznie w tym czasie się rozeszły. Wraz z rozpoczęciem śledztwa, Murtaughowi przydzielają jako nowego partnera Martina Riggsa, nieco postrzelonego sierżanta, który od czasu śmierci żony Wiktorii miewa samobójcze zapędy.
Śledztwo Riggs'a i Murtaugha ujawnia, że Amanda została zamordowana, a przyczyną jej śmierci jest walka o dominację na rynku narkotykowym. Ojciec dziewczyny przysięga, że taki sam los spotka tego, kto zamordował jego córkę. Policjanci oraz bardziej angażują się w tę sprawę, co sprawia, że przykuwają uwagę tzw. Organizacji Cienia. Jej lider, McAllister oraz jego prawa ręka, pan Joshua, chcą ich śmierci, bez względu na cenę. Nie doceniają jednak Martina "zabójczej broni" Riggsa.

Rekomendacja Filmosfery: „Zabójcza broń” to jeden z filmów, który mogę oglądać wielokrotnie i to bez chwili znudzenia. Lekko komediowe kino sensacyjne ze świetnymi rolami Mela Gibsona i Danny’ego Glovera. Szybka akcja, tajemnica narkotykowego półświatka i trupy, a wszystko to okraszone humorem wynikającym z zestawienia zupełnie nie pasujących do siebie postaci. Trzeba bowiem wiedzieć, że Riggs i Murtaugh są jak ogień i woda – jeden stateczny pan po pięćdziesiątce, drugi szalona „zabójcza broń”  ze skłonnościami samobójczymi. Świetne kreacje, wartka akcja i trochę strzelanin i pościgów. Nie da się ukryć, że to idealne letnie kino… przed telewizory więc.

Czwartek (11.07), Polsat, 20.00

The Devil Wears Prada (2006)Diabeł ubiera się u Prady (2006)

Produkcja: USA
Reżyseria: David Frankel
Obsada:  Merul Streep, Anne Hathaway, Emily Blunt, Stanley Tucci

Opis: Młoda dziewczyna zdobywa upragnioną pracę w jednym z najbardziej prestiżowych nowojorskich magazynów poświęconych modzie. Ma nadzieję, że otworzy jej to drogę do wielkiej kariery. Pech w tym, że jej bezwzględna szefowa to kobieta z piekła rodem...

Rekomendacja Filmosfery: Ten film warto obejrzeć choćby dla samej, diabelnie dobrej kreacji Meryl Streep. Wielka Miranda w jej wykonaniu łączy wszystkie cechy perfekcyjnie okrutnego szefa. Jest apodyktyczna, ba czasami wręcz nawet sadystyczna, nie akceptująca sprzeciwu i choćby nawet najmniejszego potknięcia. Naczelna Runyway zabija wzrokiem, a nawet gestem – masakrujący sposób w jaki ściąga okulary. Żeby jednak nie było, że na ekranie jest tylko straszno, to zaznaczam, że bywa i śmieszno, bo obraz Davida Frankela jest w końcu komedią. Do tego nie można zapomnieć, że „Diabeł ubiera się u Prady” to jednak bardzo miła dla oka rewia mody i pewnie niejedna z Pań choćby z tego względu z przyjemnością obejrzy ten film.