Tele-Hity Filmosfery
Katarzyna Piechuta | 2014-03-29Źródło: Filmosfera
Niedziela (30.03), Polsat, 8:45

Mulan (1998)

Produkcja: USA
Reżyseria: Tony Bancroft, Barry Cook
Obsada: Ming-Na, Eddie Murphy, Miguel Ferrer

Opis: "Mulan" – 36. pełnometrażowy film animowany z wytwórni Walta Disneya, jest ekranizacją popularnej chińskiej legendy o młodej dziewczynie, która w męskim przebraniu wstępuje do wojska i stawia czoła najazdowi Hunów. W niewielkiej wiosce młoda dziewczyna imieniem Mulan przygotowuje się do zamążpójścia. Spotkanie ze swatką kończy się katastrofą z powodu jej niesfornego świerszcza. Tego samego wieczoru jej ojciec zostaje powołany do wojska na wojnę z Hunami, którzy najechali Chiny. Mulan, chcąc ocalić chorego ojca, podejmuje decyzję, która zadecyduje o całym jej dalszym losie. Postanawia złamać tradycję i zastąpić ojca na polu walki. Obcina włosy, przywdziewa zbroję ojca i pod osłoną nocy wyrusza na wiernym koniu, Khanie, na spotkanie przeznaczenia. Towarzyszą jej świerszcz Cri-Kee i smok Muszu. W obozie wojskowym Mulan zostaje poddana rygorystycznemu treningowi i jej determinacja zyskuje jej przychylność towarzyszy i przystojnego dowódcy, kapitana Szanga... Na polu bitwy Mulan okrywa się chwałą, lecz jej płeć zostaje odkryta. Towarzysze zmuszeni są ją porzucić. Mulan tymczasem odkrywa, że wróg nie został zniszczony...

Rekomendacja Filmosfery: Pełnometrażowe animacje disney’owskie od zawsze opierały się na rozbudowanej fabule (często będącej adaptacją baśni), bogato wyposażonej w elementy typowo bajkowe: księżniczki, zamki, złe czarownice, królewiczów, wróżki… ale nie każda produkcja wpisywała się w ten schemat. „Mulan” to nie kolejna historia o księżniczce w opałach, którą tylko książę może wybawić z opresji – tutaj ten klasyczny wzorzec został obrócony o 180 stopni. Tym razem to kobieta, główna bohaterka, bierze sprawy w swoje ręce. „Mulan” to opowieść o silnej, choć młodziutkiej jeszcze Chince, która nie jest zdana na łaskę mężczyzn i sama potrafi radzić sobie z przeciwnościami losu – w zasadzie więc bajka ma nieco feministyczny wydźwięk. Co ważne, pokazuje ona małym fankom Disney’a alternatywny rodzaj bohaterki, z którą mogłyby się utożsamiać. Swobodnie film można polecić również dorosłym – „Mulan” to porządne kino sensacyjne, okraszone przy tym w polskiej wersji językowej świetnym dubbingiem: Jolancie Fraszyńskiej bardzo dobrze udało się „wcielić” w postać Mulan, zaś niezastąpiony Jerzy Stuhr jak zwykle daje popis swoich dubbingowych i komediowych możliwości.

Niedziela (30.03), Stopklatka, 20:15

Marzyciel (2004)

Produkcja: Wielka Brytania, USA
Reżyseria: Marc Forster
Obsada: Johnny Depp, Kate Winslet, Freddie Highmore, Dustin Hoffman

Opis: Pisarz u szczytu literackiej kariery szuka natchnienia do pracy nad nową książką. Spotkanie czarującej damy, matki czwórki chłopców, pozwoli mu odnaleźć inspirację dla swojej twórczości. Miłość kobiety oraz wyobraźnia dzieci sprawią, że stworzy dzieło, które uczyni go nieśmiertelnym.

Rekomendacja Filmosfery: „Marzyciel” to film, który urzeka swoim pięknem, uwidaczniającym się na wielu płaszczyznach: muzyka, zdjęcia, scenariusz – każdy z tych elementów osobno mógłby skraść serce widza, razem zaś tworzą dzieło magiczne i wzruszające. Film przepełniony jest bajkowością, wprowadza nas w klimat dziecięcej beztroski oraz niczym jeszcze nie zmąconej ufności. Oprócz tego świata fantazji i zabawy, „Marzyciel” przekazuje również inne treści, o wiele poważniejsze w swej wymowie – dzięki temu każdy znajdzie w filmie coś dla siebie. Obraz serwuje nam ponadto świetne aktorstwo. Warto zwrócić uwagę przede wszystkim na Johnny’ego Deppa, którego rzadko można zobaczyć w dramacie, oraz Freddiego Highmore’a, który pomimo swego młodego wieku pokazał, że jest bardzo dobrym aktorem dramatycznym. Warto obejrzeć „Marzyciela”, by choćby na czas seansu przypomnieć sobie, jak patrzyło się na świat oczami dziecka. A może niektórych film skłoni do podjęcia próby odnalezienia dziecięcej strony swej natury? W końcu każdy z nas ma w sobie coś z dziecka – czasem trzeba tylko dobrze poszukać.

Poniedziałek (31.03), Polsat, 20:10

Drużyna A (2010)

Produkcja: USA
Reżyseria: Joe Carnahan
Obsada: Liam Neeson, Bradley Cooper, Quinton Jackson, Sharlto Copley, Jessica Biel

Opis: Kinowa wersja bijącego rekordy popularności komediowego serialu TV, wyreżyserowana przez Joe Carnahana. Grupa weteranów wojny w Iraku zostaje wrobiona w zabójstwo i postanawia za wszelka cenę odzyskać dobre imię.

Rekomendacja Filmosfery (Sylwia Nowak): Reżyser Joe Carnahan postanowił odrzeć współczesną Drużynę A z tej naiwności lat 80., którą posiadał serial. Jednakże w błędzie będzie ktoś, kto pomyśli, że „Drużyna A” anno Domini 2010 jest bardziej realistyczna, bardziej zbliżona do rzeczywistości niż oryginał. To film nafaszerowany spektakularnymi pościgami, efektownymi eksplozjami, brawurowymi strzelaninami, latającym czołgiem i robiącym śruby w powietrzu helikopterem. Wszystko wpisane w konwencję szaleńczego kina sensacyjnego, gdzie akcji nie mogą zatrzymać nawet prawa fizyki czy grawitacji. W dodatku obraz ma tak szaleńcze tempo, że po seansie można się poczuć jak po przejażdżce rollercoasterem w takt muzyki Sex Pistols. Kinowa wersja to seans obowiązkowy dla fanów serialu. Ci zagorzali na pewno znajdą wiele niesatysfakcjonujących ich elementów, ci mniej zagorzali (w tym ja) potraktują film bardzo sentymentalnie, czyli jako wehikuł czasu do lat dzieciństwa, gdzie nawet serial akcji był tak słodko, niewinnie naiwny. Poza tym nowy film Carnahana to pozycja godna uwagi dla wszystkich miłośników męskiego kina, nafaszerowanego brawurową akcją i humorem na poziomie.

Środa (2.04), Polsat, 22:05

Dwóch gniewnych ludzi (2003)

Produkcja: USA
Reżyseria: Peter Segal
Obsada:  Adam Sandler, Jack Nicholson, Marisa Tomei, John Turturro, Luis Guzmán

Opis: Po drobnym nieporozumieniu powstałym w samolocie, następuje ciąg niekontrolowanych zdarzeń, które skutkują w skierowaniu przez sędzinę Daniels dotąd raczej spokojnego i opanowanego Dave'a Buznika na terapię, mającą nauczyć go kontrolować swój gniew. Prowadzi ją doktor Buddy Rydell, zaś uczęszczają na nią bardzo ekscentryczni i wybuchowi pacjenci. Podejście Buddy'ego do terapii jest nietypowe i często obelżywe wobec pacjentów, co oszałamia i zniechęca do niego Dave'a.

Rekomendacja Filmosfery (Mateusz Michałek): „Dwóch gniewnych ludzi” to pozytywne „pomieszanie z poplątaniem” i błyskotliwa komedia w stylistyce buddy movie. Twórcy w umiejętny sposób połączyli ze sobą zaskakująco ciekawy scenariusz, pełne humoru dialogi i genialne aktorstwo. „Dwóch gniewnych ludzi” to przede wszystkim pojedynek gigantów w najwyższej formie: legendarnego Jacka Nicholsona i jednego z najbardziej znanych i popularnych komików w USA – Adama Sandlera, a słowne potyczki ekranowego duetu nadają produkcji dynamizmu, nieprzewidywalności oraz wywołują kolejne salwy śmiechu u widzów. Produkcja Petera Segala to do solidne kino rozrywkowe, niemal idealne na długie sierpniowe wieczory.

Czwartek (3.04), Stopklatka, 22:40

Wszystko gra (2005)

Produkcja: USA
Reżyseria: Woody Allen
Obsada: Jonathan Rhys Meyers, Scarlett Johansson, Emily Mortimer, Matthew Goode, Penelope Winton

Opis: Chris Wilton, młody, wywodzący się z biednej irlandzkiej rodziny instruktor tenisa, dostaje szansę awansu społecznego. Ma mu go umożliwić małżeństwo z córką zamożnego przedsiębiorcy, która przychodzi do niego na lekcje tenisa. Chris wplątuje się jednak w kolejny romans, a wkrótce okazuje się, że jego miłosne problemy może rozwiązać tylko pozbycie się jednej z kobiet.

Rekomendacja Filmosfery: Kiedy na przełomie XX i XXI wieku Woody Allen zaczął być oskarżany o brak kreatywności, zaś jego filmy nie odnosiły sukcesów kasowych, remedium na kłopoty słynnego reżysera okazało się opuszczenie jego ukochanego Nowego Jorku i podróż do Europy – tak w 2005 roku powstało w Londynie „Wszystko gra”. Film doczekał się nominacji do Oscara, spotkał się z dobrym przyjęciem zarówno ze strony krytyków, jak i widzów. Mocną stroną obrazu jest perfekcyjne budowanie atmosfery: początkowo spokojna narracja stopniowo ustępuje miejsca coraz bardziej narastającemu napięciu, które udziela się widzowi i nie pozwala oderwać się od ekranu. Film pozwala zagłębić się w psychikę głównego bohatera, poznać jego dylematy i rozterki, jednak do ostatniej chwili nie wiemy, jaką drogę on obierze oraz jakie będą skutki jego decyzji – co jest zasługą świetnego scenariusza. Polecam obraz wszystkim entuzjastom kina psychologicznego, ale zachwyceni powinni być również wielbiciele twórczości Fiodora Dostojewskiego – „Wszystko gra” w luźny sposób nawiązuje bowiem do „Zbrodni i kary”.