„Parasite” najchętniej oglądanym azjatyckim filmem w historii polskiej dystrybucji od czasów „Wejścia smoka”
Ewa Balana | 2019-10-11Źródło: Centrum Prasowe PAP
„Parasite” w reżyserii Bong Joon-ho to tegoroczne objawienie festiwalu w Cannes i najbardziej szalony zdobywca Złotej Palmy od czasów „Pulp Fiction”.

Na pokazach przedpremierowych i w weekend otwarcia film zobaczyło ponad 40 000 widzów. Tym samym „Parasite” staje się najchętniej oglądanym azjatyckim filmem w historii polskiej dystrybucji od czasów „Wejścia smoka” z Bruce'em Lee. Takiego wyniku nie osiągnęły nawet filmy „Oldboy” czy „Przyczajony tygrys, ukryty smok”. Dla porównania, w rankingu BoxOffice.pl, film jest niedaleko za polskimi superprodukcjami („Legiony” oraz „Piłsudski”), czy hollywoodzkimi filmami takimi jak „Ad Astra” i „Rambo: Ostatnia krew”.

„Szalony”, „nieprzewidywalny”, „nowy gatunek”, „absolutne arcydzieło” – dziennikarze i widzowie prześcigają się w epitetach określających dzieło Bong Joon-ho i przyznają, że film słusznie zgarnął Złotą Palmę sprzed nosa Quentinowi Tarantino.

Szalona tragikomedia Bong Joon-ho zbiera fantastyczne opinie na świecie - 332 krytyków obecnych na Festiwalu w Toronto uznało „Parasite” za najlepszy film całego festiwalu.

Film jest południowokoreańskim kandydatem do Oscara w kategorii "Najlepszy film nieanglojęzyczny" i ma duże szansę zdobyć tę nagrodę.