Nowe premiery Studia Munka w kinie Kultura - silny głos kobiet
Ewa Balana | 2020-09-25Źródło: Filmosfera
24 września br. w stołecznym kinie Kultura zaprezentowane zostały trzy nowe krótkie metraże wyprodukowane przez Studio Munka działające przy Stowarzyszeniu Filmowców Polskich. Tym razem były to filmy trzech twórczyń. Każda z nich wybrała ciekawy temat i różną formę przekazu.

Dwa z prezentowanych filmów miały formę nagranych przed kamerą rozmów, jeden fabuły z pogranicza filmu obyczajowego i fantasy. Wszystkie trzy zostały już dostrzeżone i wyróżnione nagrodami. Jako pierwszy wyświetlony został dokument "Między nami" w reżyserii Doroty Proby. Otrzymał on niedawno nagrodę dla Najlepszego Filmu Polskiego na 17. Festiwalu Filmowym Millennium Docs Against Gravity.



"Między nami" to obraz trzech współczesnych związków. Trzy pary (wybrane spośród nakręconych uprzednio dziesięciu) pokazują na ekranie swoje dość intymne relacje. Realizują rozmowę zainicjowaną zestawem pozornie prostych pytań. Rozmowy między nimi uzupełniane są zdjęciami z ich codziennego życia i aktywności, które realizują od czasu do czasu. W pierwszej parze jest duża różnica wieku, druga para to obcokrajowcy, a w trzeciej jedna z osób ma skomplikowaną tożsamość, którą decyduje się przed widzem odkryć. Pary wymieniają się wspomnieniami, mówią o swoich emocjach, w których nie brakuje i czułych słów i wyrzutów skierowanych w kierunku partnera. Film jest próbą opowiedzenia o współczesnej miłości i bliskości z odrobiną dystansu i humoru. Film był rozwijany w ramach kursu DOK PRO w Szkole Wajdy. Trwa około godziny.



Drugi z premierowych filmów to "Alicja i żabka" w reżyserii uznanej aktorki filmowej i teatralnej - Olgi Bołądź. Debiutuje w nim ona jako reżyserka ale również jako twórczyni, która podejmuje temat dotychczas nie poruszany w polskim kinie. Film otrzymał wyróżnienie dla Julii Kuzki (odtwórczyni roli głównej) na Krakowskim Festiwalu Filmowym. Scenariusz napisały Olga Bołądź. Magdalena Lamparska, Julita Olszewska i Jowita Radzińska. Opowiada on historię nastolatki, która nagle musi dorosnąć, ale nie wie jak i czy to zrobić. Dziewczynka jest w ciąży, wisi nad nią widmo aborcji. Problem, któremu musi stawić czoła sprawia, że przenosi się ona do świata fantazji. Jest w nim dużo symboli i ukrytych znaczeń, ale jest to jedyne miejsce, gdzie Alicja (niczym "Alicja w Krainie Czarów") radzi sobie ze swoją nową sytuacją. Świat zewnętrzny postrzega ją jako osobę dorosłą, w świecie bajki jest ona dzieckiem. Jest to film pouczający, uświadamiający, szczególnie dla młodzieży.

Film powstał w ramach programu "30 minut" Studio Munka. Jego producentami są Ewa Jastrzębska i Jerzy Kapuściński. Olga Bołądź jest również koproducentką filmu.



Na koniec zaprezentowany został wstrząsający dokument w reżyserii Pawliny Carlucci - Sforzy. Film otrzymał Złotego Łucznika Kameralnego Lata w Radomiu. Opowiada on o spowitych mrokiem tajemnicy wydarzeniach, które miały miejsce na Podkarpaciu tuż po II wojnie światowej. Świadkowie historii - mieszkańcy dwóch wiosek, leżących po przeciwnych stronach lasu zwanego Dębrzyną - opowiadają na ekranie o przemilczanych przez lata zbrodniach. Po wojnie wracali w okolice Przeworska ludzie wywiezieni  w czasie wojny na przymusowe roboty do Niemiec. Tu  w okolicy lasu Dębrzyna stawali się ofiarami napadów ze strony grasujących na tym obszarze bandytów. Byli grabieni i zabijani. Pozostali anonimowi, powiększając liczbę zaginionych w czasie wojny osób. Proceder trwał przez około dwa lata. Zbrodniarze nie zostali nigdy ukarani. Świadkowie wypowiadający się na ekranie byli wtedy w większości dziećmi. Rodzice zabraniali im poruszać ten temat. Przez wiele lat wśród mieszkańców wywodzących się z wiosek, z których pochodzili bandyci i zbrodniarze, panowała "zmowa milczenia". Rozmowa przed kamerą jest próbą jej przełamania po latach.

"Wielki strach" powstał w ramach dofinansowanego przez PISF programu Pierwszy Dokument. Producentami filmu są Ewa Jastrzębska i Jerzy Kapuściński, a producentem wykonawczym i koproducentem Agresywna Banda.