Premiera nowych krótkich metraży Studia Munka w kinie Kultura
Ewa Balana | 2023-06-24Źródło: Filmosfera, foto Ewa Balana
W stołecznym kinie Kultura pokazane zostały premierowo najnowsze cztery krótkometrażowe filmy młodych twórców zrealizowane w Studiu Munka, działającym przy Stowarzyszeniu Filmowców Polskich: "Polish Dream", "Meduzy", "Starsza pani szuka" i "Wolna krowa". Uroczysta premiera miała miejsce 22 czerwca 2023 r. Po pokazach filmowych odbyły sie rozmowy z ich twórcami: Małgorzatą Suwałą, Aleksandrą Szmidą, Marią Wider i Markiem Głuszczakiem.

Uroczystą premierą poprowadził Błażej Hrapkowicz. Na scenę kina zaproszeni zostali twórcy filmów i członkowie ekip, zatem zrobiło się na niej dość tłoczno. Młodzi reżyserzy dziękowali swoim współpracownikom, czy też bohaterom (jak w przypadku dokumentu).

Pierwszy z filmów - "Polish Dream", reż. Małgorzata Suwała to fabuła. Jest to opowieść o specyficznej relacji młodego mężczyzny (w tej roli znakomity Michał Sikorski) i jego rodziców, a w szczególności nadopiekuńczej matki. Chłopak ma marzenie, żeby się szybko dorobić, czy nawet zostać gangsterem. Pewnego dnia wyrusza na akcję. Okazuje się, że ma jednak nieplanowane towarzystwo, które nie ułatwi mu zadania. Film zrealizowany został w klimacie lat 90. Ma fajną ścieżkę dźwiękową, dobre dialogi i spore pokłady komizmu. Do tego dochodzą świetne kreacje aktorskie Michała Sikorskiego, Adama Bobika, Edyty Jungowskiej i Marka Kality.

 "Meduzy", reż. Aleksandra Szmida to animacja zrealizowana techniką rysunku. Przedstawia kobiety w głośnym, kolorowym i obwieszonym reklamami mieście. Dwie milczące bohaterki napadają na bank. Zdobywają pieniądze i udaje im się uciec policji. Nocą rozpoczynają marsz, do którego dołączają kolejne kobiety. Powstaje tłum, który zmierza w kierunku wody. Film opowiada o buncie wymierzonym w patriarchat i w kapitalizm. Zawiera metafory, skłania do refleksji nad rolą współczesnych kobiet.

"Starsza pani szuka", reż. Maria Wider to dokument. Bohaterką filmu jest Krystyna. Ma ona 72 lata i nigdy nie doświadczyła prawdziwej miłości. Nadal jej szuka, więc zapisuje się do biura matrymonialnego. Umawia się na randki z mężczyznami mniej więcej w swoim wieku. Kolejne spotkania z nimi przynoszą raczej rozczarowanie i uświadomienie, że szczęście osobiste może nie koniecznie zależy od życia w związku.

"Wolna krowa", reż. Marek Głuszczak to druga fabuła zrealizowana w Programie 30 minut. Niezwykłą jego bohaterką, wyróżnioną w napisach, jest krowa Mizia, co stanowi pewne novum. Film opowiada o relacji matki i córki na tle walki aktywistów o ocalenie krów. Tuż przed poprawką z matury Sara ucieka z domu, by bronić stada dzikich krów przed ubojem. Jej matka Alicja podąża za nią, by skłonić ją do przyjazdu na egzamin. Kobieta nawiązuje więź z jedną z krów. Z czasem postawa Sary jest jej coraz bliższa i zrozumiała, co prowadzi do ocieplenia relacji z córką i przewartościowań w życiu.