Przegląd premier: weekend z Benjaminem Buttonem
Michał Ćwikła | 2009-02-06Źródło: Filmosfera.pl

Po małej przerwie i w nieco zmienionej formie, wracamy do naszego cotygodniowego przeglądu premier. Dziś do naszych kin trafi pięć nowości, w tym nominowany do Oscara aż w trzynastu kategoriach "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" Davida Finchera.

"Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" to opowieść o człowieku, który przychodzi na świat jako osiemdziesięciolatek i stopniowo młodnieje. O człowieku, który - podobnie jak my wszyscy - nie potrafi zatrzymać upływu czasu. Jego osobistą historię, osadzoną w Nowym Orleanie, śledzimy od końca I Wojny Światowej w 1918 roku aż po XXI wiek, przeżywając jego los równie niezwykły, jak bywa los każdego człowieka. Film Davida Finchera ("Siedem", "Podziemny krąg") otrzymał nominacje do Oscara we wszystkich najważniejszych kategoriach, w tym dla najlepszego filmu, najlepszego reżysera i aktora pierwszoplanowego (Brad Pitt). Naprawdę warto więc wybrać się do kina i samemu przekonać się, czy obraz ten rzeczywiście zasługuje na nagrody.

Kolejne dwie propozycje to komedie. Pierwsza z nich - "Cziłała z Beverly Hills" - zarobiła do dziś na całym świecie ponad 128 milionów dolarów. Jej główną bohaterką jest Chloe, rozpieszczony piesek chihuahua z Beverly Hills. W czasie podróży do Meksyku Chloe, która przyzwyczajona jest do przemieszczana się w torbie swojej pani, gubi się, a żeby wrócić do domu musi poprosić o pomoc grupę swoich nowych przyjaciół. W polskiej wersji językowej Chloe przemówi głosem Katarzyny Bujakiewicz, a na ekranie usłyszymy także m.in. Annę Dereszowsą i Olafa Lubaszenko

Drugą z premierowych komedii jest film Gary'ego Winicka "Ślubne wojny" z Kate Hudson i Anne Hathaway w rolach głównych. Wcielają się one w dwie przyjaciółki, Liv i Emmę, które wspólnie planują swoje wesela. Błąd w rezerwacji w eleganckim hotelu sprawia, że oba przyjęcia muszą odbyć się w tym samym czasie, w tym samym miejscu. Żadna z przyjaciółek nie chce ustąpić, wybucha więc ślubna wojna na śmierć i życie. Zwiastun doskonale obrazuje, czego po filmie można się spodziewać. Jeśli ktoś lubi podobne klimaty, nie powienien się zawieść.

Czwarta dzisiejsza premiera to czesko-polska produkcja "Bracia Karamazow" w reżyserii Petra Zelenki. Czescy aktorzy z teatru Dejvickie Divadlo przyjeżdżają do Nowej Huty, by wziąć udział w festiwalu teatralnym. Mają wystawić Braci Karamazow w reżyserii Lukasza Hlavicy na podstawie ostatniej powieści Fiodora Dostojewskiego. Tekst o ojcobójstwie i odwiecznych ludzkich pytaniach: o naturę Boga i zła, w sztuce pobrzmiewa z siłą znaną z pierwowzoru. Deklamowany w przestrzeni nowohuckiego kombinatu, miejsca, które miało symbolizować w socjalizmie „nowy, wspaniały świat”, w którym nie ma przestrzeni dla Boga, zyskuje dodatkową głębię. Film Zelenki różni się zdecydowanie od poprzednich wymienionych filmów i jest doskonałą propozycją dla miłośników kina europejskiego. Niestety w związku z ograniczoną drystrybucją nie we wszystkich kinach będzie go można zobaczyć.

Ostatnia z dzisiejszych propozycji to rosyjski dramat "Italianiec". Bezdzietne włoskie małżeństwo przyjeżdża do prowincjonalnego domu dziecka w Rosji, żeby zaadoptować rosyjskie dziecko. Spośród wielu dzieciaków Włosi wybierają sześcioletniego Wanię - wychowankowie domu dziecka przezywają chłopca „Italiańcem”. Przed Wanią otwiera się nowa perspektywa - bogate życie w słonecznej Italii - życie bez trosk, problemów i ciągłej walki o jutro. Ale chłopiec marzy o czymś zupełnie innym. Kiedy w domu dziecka pojawia się matka jego przyjaciela (wcześniej adoptowanego przez obcokrajowców), Wania postanawia odszukać swoją biologiczną matkę. Film Andreja Krawczuka trafia do naszych kin prawie cztery lata po swojej światowej premierze. Będzie go można zobaczyć tylko w kinach studyjnych.