Oficjalne oświadczenie reżysera i scenarzysty filmu "Popiełuszko"
Arkadiusz Chorób | 2009-03-03Źródło: Informacja prasowa

W związku z zamieszczeniem przez dziennik Rzeczpospolita fałszywej informacji o tym, że "prymas Glemp nie tylko zagrał samego siebie, ale zadecydował też, jak będzie wyglądała scena jego rozmowy z Popiełuszką" zwracam się z prośbą o opublikowanie poniższego komunikatu.

Ks. Prymas Glemp był jednym z kilkudziesięciu moich rozmówców na etapie dokumentacji. Rozmawiałem także z osobami relacjonującymi gorzką reakcję ks. Jerzego po spotkaniu z Kardynałem. Wymagała tego uczciwość w podejściu do tematu. Na tej podstawie powstał scenariusz, który w syntetyczny sposób uwzględniał różne racje, zatem wszyscy rozmówcy mieli nań podobny wpływ. Na planie, ks. Prymas podporządkowywał się moim sugestiom jak rzetelnie współpracujący aktor. Niektóre ujęcia powtarzaliśmy wielokrotnie, aż uzyskałem zamierzony przeze mnie efekt. Ks. Prymas Glemp nie miał również wpływu na wybór ujęć, ani montaż scen, ani nigdy nie wyraził oczekiwania takiego wpływu.


Wyrażam żal, że opublikowana przed laty, a wyrwana z powyższego kontekstu informacja z tygodnika Wprost została bez weryfikacji przytoczona w dzienniku Rzeczpospolita.


Rafał Wieczyński,
reżyser i scenarzysta filmu "Popiełuszko. Wolność jest w nas."