Toma Cruise'a rejs po Berlinie w ramionach Walkirii
Jola | 2007-09-06Źródło: wirtualnemedia.pl

Mimo początkowych przeszkód trwają prace nad projektem Toma Cruise pod tytułem "Rubicon" (pierwsza nazwa Valkyrie), który podejmuje wątek zamachu na Adolfa Hitlera w Wilczym Szańcu pod nazwą "Operacja Walkiria".

 

Najpierw władze w Berlinie zabroniły korzystać z obiektów historycznych ekipie Toma Cruise, który występuje w roli pułkownika Klausa von Stauffenberga i jest zarazem producentem.

 

Wcześniej wypowiadał się w tej sprawie niemiecki minister obrony Franz Josef Jung który powiedział, że nie należy pozwalać na filmowanie obiektów o znaczeniu wojskowym, uzasadniając swoją decyzję przynależnością Cruise'a do Kościoła scjentologicznego, który w Niemczech ma złą opinię i przypuszczając że owa organizacja realizację filmu z gwiazdorską obsadą traktuje jako przykrywkę i okazję do zarobienia na temacie, który niewątpliwie przykuje uwagę widzów, nawet takich, którzy na co dzień nie interesują się historia, oraz tych, którym szczególnie zależy na rzetelnym i poważnym przedstawieniu Stauffenberga, jak na przykład 89-letniemu Philippowi Freiherr von Boeselager, ostatniemu żyjącemu uczestnikowi "Operacji Walkiria", który dostarczył Stauffenbergowi materiał wybuchowy i który pragnąłby, aby film wpłynął na opinię światową o Nazizmie, o którego zakusach mało kto obecnie wie.

 

W związku z tym rzecznik niemieckiego Ministerstwa Obrony Harald Kammerbauer oświadczył, że dopóki rolę hrabiego Stauffenberga będzie grał związany silnie z owym kościołem Cruise, twórcy filmy nie zostaną wpuszczeni do żadnych niemieckich obiektów wojskowych.

 

Na potrzeby filmu dotowanego również z niemieckiej kasy państwowej sumą 4,8 mln euro, przewidziano astronomiczny budżet 60 mln euro, przy czym Cruise tylko za rolę w filmie otrzyma 20 mln dolarów.