ORKA dla Machulskiego, czyli efekty specjalne w "Kołysance"
Michał Ćwikła | 2010-02-13Źródło: Informacja prasowa

Od wczoraj na naszych ekranach gości nowa komedia Juliusza Machulskiego "Kołysanka". Za całość procesu postprodukcyjnego, w tym efekty specjalne, odpowiadzielne było studio produkcyjne ORKA.

"Kołysanka" to przewrotna mieszanina humoru z elementami grozy. Oryginalnej zabawie z konwencjami towarzyszą niesamowite, choć subtelne efekty specjalne. Za całość procesu postprodukcji odpowiedzialna jest ORKA. Poniżej przedstawiamy kilka wybranych scen, w których zastosowano specjalne efekty.

SCENA PRZEMIANY

Jednym z kluczowych momentów w filmie jest scena której dokonuje się przemiana aktorów w postaci wampirów – Juliuszowi Machulskiemu zależało szczególnie w tej scenie na delikatnym efekcie, który nie zaburzy kameralnego charakteru całego filmu. Prace nad ujęciem rozpoczęliśmy od konceptu, który zaproponowaliśmy reżyserowi, oraz opracowania metody dzialań – mówi Olga Szablewicz–Pisuk, project supervisor w dziale animacji ORKA.

Ostateczny efekt uzyskano przez połączenie kilku technik m.in. morfingu - efektu, który umożliwia płynne przenikanie jednych elementów w drugie, oraz efektów cząsteczkowych, za pomocą których uzyskaliśmy wrażenie rozpadania się ubrań aktorów. Sporą część pracy nad sceną „przemiany” stanowiło rozdzielenie, a następnie połączenie już odpowiednio przygotowanych warstw z poszczególnymi aktorami. W tym ujęciu zastosowano technologię motion control, która umożliwia wykonanie dowolnej ilości identycznych przebiegów kamery. Głównym elementem sceny, który jest niepowtarzalny, była oczywiście gra aktorska. Spasowanie i płynne przejście pomiędzy różnymi pozycjami aktorów było największym wyzwaniem w pracy nad tym ujęciem.

PRZEJŚCIE RZECZYWISTEJ KAMERY W WIRTUALNĄ: ODDALENIE OD ZIEMI

Istotnym elementem pracy działu animacji ORKA Film nad „Kołysanką” było także stworzenie sceny, w której prawdziwa kamera płynnie przechodzi w kamerę wirtualną, a  która następnie odjeżdża od okna pałacu prezydenckiego w Warszawie, unosi się do góry i wylatuje w kosmos. Tutaj należało połączyć wiele warstw ruchu. Nad sceną pracowało ok. 11 osób, renderowała ją farma ORKI, składająca się z 160 core’ów, a same prace trwały dwa miesiące.

CZOŁÓWKA FILMU

ORKA Film jest również odpowiedzialna za pomysł i wykonanie czołówki filmu.  - Zaproponowaliśmy kilka wersji czołówek. Reżyserowi najbardziej spodobała się wersja, w której podróżujemy przez świat starych rycin, tajemniczych symboli i znaków, która podkreślała zarówno efekt grozy, jak i historyczny aspekt wampira. W pracy nad czołówką pracowaliśmy nad ogromną ilością materiałów, aby przetworzyć aktorów filmowych na obrazki rycinowe – dodaje Olga Szablewicz-Pisuk.

- Praca nad „Kołysanką” była nie tylko fascynującą pracą – to także dowód utalentowania naszych osób z działu animacji -  mówi Magdalena Zimecka, szef studia ORKA.

 

Na oficjalnym kanale polskiego dystrybutora filmu, firmy Monolith Films, w serwisie YouTube, można także zobaczyć krótkie filmiki poświęcone efektom specjalnym w "Kołysance": cześć 1, część 2, część 3.

POWIĄZANIA Kołysanka (2010)