Kristen Bell założy baletki dla niezależnej czarnej komedii „Dance of the Mirlitons”, dając jej tym samym drugą szansę na pojawienie się na dużym ekranie.

Daniel Dubiecki i Joel Michaely, filmowi producenci, po zatrudnieniu aktorki o znanym nazwisku, skupili się obecnie na poszukiwaniach 10-12 letniej aktorki, która mogłaby zagrać u boku Bell.

„Chcielibyśmy odkryć nieznany talent” – powiedział autor projektu, Greenberg, dodając następnie, że ma nadzieję, iż produkcja pójdzie w ślady takich filmów jak „Billy Elliot” czy „Little Miss Sunshine”, dzięki którym odkryto Jamiego Bella i Abigail Breslin.

Reżyserią obrazu zajmie się właśnie Evan Greenberg, który napisał również jego scenariusz. Przedstawiona w nim historia skoncentruje się na ambitnej, mającej lekką nadwagę balerinie oraz jej apodyktycznej matce (Bell), która nie zatrzyma się przed niczym, aby zrobić z córki prawdziwą gwiazdę.

Scenariusz filmu oparty został na krótkim opowiadaniu napisanym przez Greenberga jeszcze w szkole średniej, który następnie zamienił w 50 stronicowy tekst podczas nauki w szkole filmowej na nowojorskim uniwersytecie. Scenariusz wylądował w 2005 roku na Czarnej Liście obok takich tytułów jak „Juno”, „Lars and the Real Girl” czy „A Killing on Carnival Row”.

„Dance of the Mirlitons” stworzył na tyle dużo zamieszania, że prawa do niego szybko nabyło Warner Independent, kiedy jednak w studiu nastąpił rozłam, pracę nad projektem zawieszono.

„Zabrało mi to kilka lat, aby odzyskać prawa” – powiedział Greenberg. Producenci poszukują obecnie odpowiedniej lokacji do zdjęć, które miałyby rozpocząć się na zimę.