Gorący romans hollywoodzkich aktorek
Arkadiusz Chorób | 2010-11-11Źródło: Informacja prasowa

Amanda Seyfried i Julianne Moore pokazały na ekranie, że sceny erotyczne pomiędzy kobietami mogą być naprawdę gorące.


12 listopada w thrillerze erotycznym pt. “Chloe” zobaczymy obie aktorki w odważnych sekwencjach łóżkowych. Hollywoodzka piękność i młodsza od niej o 24 lata wschodząca gwiazda znana z musicalu “Mamma Mia!” stworzyły duet, który na długo pozostanie w pamięci kinomanów.


"Rozpoczynając pracę nad filmem byłam naprawdę zestresowana. Było wiele wstydliwych momentów, sceny zbliżeń były naprawdę trudne. Takie sceny łóżkowe były dla mnie i dla niej czymś nowym i obie często wybuchałyśmy śmiechem" - powiedziała Amanda Seyfried.

Aktorki musiały przełamać wszelkie bariery, ponieważ w scenach intymnych emocje bohaterek miały sięgać zenitu. Grana przez Julianne Moore postać jest ginekologiem, która wynajmuje prostytutkę Chloe, żeby sprawdzić, czy jej mąż oprze się wdziękom młodej dziewczyny. W miarę biegu akcji erotyczna intryga podnosi temperaturę pomiędzy kobietami. W końcu żadna z nich nie oprze się swoim zmysłom.

"Relacje pomiędzy bohaterami sprawiają, że erotyka w tym filmie jest niezwykła". - mówi reżyser, Atom Egoyan. “Kiedy pracujesz z tak wspaniałą obsadą, każda scena erotyczna musi zawierać w sobie ładunek emocjonalny” - dodaje.

To było trudne zadanie" - wspomina Julianne Moore. “Gdyby kręcił to ktoś inny niż Atom, miałabym poważne wątpliwości" - dodaje. Jednak niezwykły scenariusz przekonał aktorkę: “Ten film opowiada o niebezpiecznych relacjach, o intymności, jaka rodzi się między ludźmi. Udział w tym projekcie był niezwykłym wyzwaniem". - mówi Moore.

"Chloe" w polskich kinach już od piątku w dystrybucji Syrena Films.