Miniatura plakatu filmu Hypnotisören

Hipnotyzer

Hypnotisören

2012 | Szwecja | Kryminał, Dramat, Thriller | 122 min

Witaj mroźna Skandynawio [recenzja DVD]

Zima zbliża się wielkimi krokami, a więc niestety musimy zapomnieć o przyjemnych komediach i zwrócić uwagę na coś bardziej surowego. „Hipnotyzer” w reżyserii Lasse Hallströma („Czekolada”, „Co gryzie Gilberta Grape'a?”) idealnie oddaje klimat nadchodzącego chłodu. Jeśli ktoś lubi skandynawskie klimaty, „Hipnotyzer” jest dla niego. Przyznam, że jako wielka fanka tego typu produkcji z miłą chęcią sięgnęłam po tę pozycję. Zachęcił mnie nie tylko doceniony reżyser, ale również przedstawiona historia.

„Hipnotyzer”, jak przystało na prawdziwy skandynawski thriller, opowiada historię komisarza Joona Linna, który prowadzi śledztwo w sprawie brutalnego zabójstwa. Traf chciał, że z całej rodziny przeżył tylko chłopak, który niestety nic nie pamięta. Chcąc wydobyć z chłopca zeznania, komisarz decyduje się na hipnozę. Jednak nie spodziewa się, że podejmując ten krok, zapoczątkuje serię niebezpiecznych wydarzeń.

Film Hallströma ma wszystko to, czego potrzebuje dobry thriller, a zwłaszcza ten skandynawski. Po sukcesie trylogii „Millenium”, poprzeczka w tym gatunku została bardzo wysoko postawiona. Nie da się uniknąć porównań z kultową już serią. Jednak mimo wszystko „Hipnotyzera” (notabene jest to ekranizacja powieści Larsa Keplera) dobrze się ogląda. Być może nie jest to film, który wprowadza jakąś świeżość do szwedzkiej kinematografii, ale również nie jest zły. Zanim przystąpiłam do obejrzenia „Hipnotyzera”, spotkałam się z różnymi opiniami, które często niezbyt zachęcały do zapoznania się z produkcją. Jednak uważam, że w swoim gatunku jest dobry.

„Hipnotyzer” ma w sobie wszystko to, czego oczekuję od skandynawskiego kryminału. Mamy odpowiednio budowany klimat, który niewątpliwie jest zasługą reżysera. Pojawiają się momenty, od który włos jeży się na głowie, a do tego wszystkiego iście szwedzki, mroźny klimat. Wszystko jest plastycznie połączone ze sobą, w taki sposób, że oglądając film czułam na skórze powiew mroźnej, skandynawskiej zimy. Jedyne co mogę zarzucić tej produkcji to historia, która chcąc nie chcą nie jest zbyt oryginalna. Jednak jak wiadomo nie jest to wina scenarzystów, a książki, na której się opierali. Moim zdaniem Hallström poradził sobie bardzo dobrze i poprowadził całą opowieść w bardzo satysfakcjonujący sposób. Reżyser udowodnił, że można zrobić dobry, trzymający w napięciu film bez wielkich nakładów finansowych.

Na szczególną uwagę zasługuje strona wizualna filmu. Oprócz fantastycznego klimatu, w produkcji na pierwszy plan wysuwają się przepiękne, budzące strach i uczucie ciężkości wizualne wyobrażenia tego, co dzieje się w głowach ludzi w czasie hipnozy. W sposób, w jaki Hallström zdecydował się ukazać te aspekty, bardzo mocno wpływa na widza. Oglądając te konkretne sceny można poczuć się, jak w emocjonalnej klatce, z której nie ma ucieczki. W tego typu produkcji jest to niebywale, wielka zaleta.

„Hipnotyzer” to według mnie dobry skandynawski thriller. Zapoznanie się z tą produkcją poleciłabym przede wszystkim osobom, które lubują się w tym gatunku i które nie boją się zetknięcia z mroźnym klimatem, który niewątpliwie jest odczuwalny, pomimo bariery, jaką jest ekran telewizora. Warto również pamiętać o tym, że „Hipnotyzer” w tym roku reprezentuje Szwecję w walce o nominację do Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. To wyróżnienie chyba mówi samo za siebie i nie trzeba nikogo mocno przekonywać, że „Hipnotyzera” warto oglądnąć.

Polskie wydanie DVD zawiera zwiastuny pozostałych produkcji, za dystrybucję, których odpowiada Kino Świat.


Recenzja powstała dzięki współpracy z Kino Świat - dystrybutorem filmu na DVD.
Reżyseria
Dystrybutor
Premiera
28-09-2012 (MFF w Donostia-San Sebastian)
17-05-2013 (Polska)
28-09-2012 (Świat)
3,0
Ocena filmu
głosów: 1
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos
Radosław Sztaba
Agnieszka Janczyk