Miniatura plakatu filmu Scena zbrodni

Scena zbrodni

The Act of Killing

2012 | Dania, Norwegia, Wielka Brytania | Kryminał, Dokumentalny, Historyczny | 115 min

Precz z komuną!

Paweł Marek | 05-03-2014
 Azja jest moim bakcylem kulturowym który połknąłem stosunkowo niedawno. Zaczęło się od Japonii, potem Korei, aż trafiłem w tak egzotyczne rejony jak chociażby Indonezja. Z czym przeciętny Polak może kojarzyć ten kraj? Przede wszystkim z flagą, która jest odwróceniem naszej własnej, wakacjami i masą sprzętu wojskowego, który tam sprzedajemy. Co do ostatniego, zadam pytanie bardzo ważne: Czy aby na pewno słusznie robimy?

„Scena zbrodni” jest dokumentem, który stara się dojść do tego, co zdarzyło się niemal pięćdziesiąt lat temu w Indonezji. Dopóki nie obejrzałem filmu i nie poczytałem o tym w Internecie, nie miałem o tym zielonego pojęcia. Biję się teraz w pierś za ten błąd. Otóż w sześćdziesiątym piątym poprzedniego wieku, doszło w Indonezji do przewrotu, który doprowadził do śmierci kilku milionów ludzi – a  wszystko to zgrabnie ukryte pod otoczką walki z komunizmem. Jak było naprawdę przedstawia ten dokument. Dlaczego warto na niego zwrócić uwagę? Ponieważ o sytuacji sprzed lat opowiadają ludzie, którzy czynnie brali udział w tamtej masakrze. Dumnie nazywają się „gangsterami”, nie rozumiejąc chyba znaczenia tego słowa. Duńscy dokumentaliści postanowili odtworzyć wydarzenia minionej epoki w sposób dość nietuzinkowy. Otóż w Indonezji, wspomniani gangsterzy, są kimś na wzór bohaterów w walce z komunizmem. Proponują im więc odtwarzanie scen, w których mordowali ludzi. Katom tylko w to graj. Bardzo obszernie i ze szczegółami wszytko opisują.

Świat zawsze był zwariowany, jednak dla przeciętnego obywatela Unii Europejskiej czy też USA, wydaje się bardziej uporządkowany. Nie interesują nas konflikty, które w nas bezpośrednio nie uderzają. Po cóż się martwić konfliktem, który ma miejsce setki kilometrów od nas i dawno już wybrzmiał? Obraz jaki starają się nam przekazać duńscy dokumentaliści jest na tyle przerażający, że powinien, mam nadzieję, otworzyć oczy zwykłym ludziom i politykom, na to, co dzieję się na świecie. Historia przedstawiona w „Scenie zbrodni" nie jest znana, bo wydarzyła się podczas zimnej wojny, bo komuniści byli tam pokonani  i to było na rękę całemu zachodniemu światu.

To, co pozostało po bitwie z komunizmem w Indonezji, to zatarte wrażenie pomiędzy obiema stronami konfliktu. Komunistów już tam nie ma, ale pozostała dyktatura, która nie różni się od poprzedników niczym, powiela nawet ich slogany. Ale świat się zmienił, zapomniał o walkach, które toczono. Biedne kraje pozostawione same sobie, bez wsparcia Wujka Sama, zapędziły się aż nadto, tworząc nową komunę, ciepło opatuloną we flagę demokracji. Nie zdają sobie z tego sprawy i nadal będą gloryfikować zwycięstwa, które w naszych czasach okazują się być porażkami.

„Myśl globalnie, działaj lokalnie”. Dla niektórych te słowa mądrości zatraciły sens i znaczenie. Przez myślenie lokalne rozumują obaleniem poprzedniej władzy, która myślała inaczej. Ideą pokojowej egzystencji jest współdziałanie pomimo podziałów. Jakże boli mnie to , że tak nie jest. „Scena zbrodni” pokazuje idealnie jak ograniczone myślenie może zniweczyć najpiękniejsze idee. Obejrzyjcie ten film, jeśli chcecie zrozumieć siłę propagandy, jaką dysponuje KAŻDY rząd na tej planecie, i jak łatwo manipuluje ludźmi. Wszystko zależy od tego, jak na to spojrzymy, albo raczej, jak nam to pozwolą zobaczyć.
Dystrybutor
Premiera
28-02-2014 (Polska)
08-11-2012 (Świat)
4,0
Ocena filmu
głosów: 1
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos
vaultdweller
Agnieszka Janczyk