Miniatura plakatu filmu Sicario

Sicario

2015 | USA | Akcja, Kryminał, Dramat | 121 min

Świat narkotykowych karteli

Monika Doerre | 05-10-2015

Denis Villeneuve to reżyser zagadka. Nigdy nie wiesz, jaki film stworzy: czy prawdziwe arcydzieło, czy może coś, o czym lepiej szybko zapomnieć i nigdy więcej do tego nie wracać. „Labirynt” okazał się jednym z najlepszych filmów 2013 roku, jednak w tym samym roku reżyser oddał nam do obejrzenia inny obraz – „Wroga”. O ile ten pierwszy uważam za małe filmowe arcydzieło, o tyle drugi już niekoniecznie. Za szybko nakręcony, byle zmieścić się w wyznaczonym terminie. W tym roku na ekrany kin weszła kolejna produkcja Denisa Villeneuve’a – „Sicario”. Jak tym razem poradził sobie reżyser?


Kate Macer, agentka FBI, zostaje zwerbowana do grupy specjalnej zajmującej się walką z kartelami narkotykowymi. Kobieta wie, że czeka ją ciężkie zadanie, nie zdaje sobie jednak sprawy, że nie wszystko będzie rozstrzygane na drodze prawa i porządku. Zdaje sobie z tego sprawę, kiedy wraz z nową drużyną ląduje w Meksyku. Poznaje niekonwencjonalne metody postępowania swoich przełożonych i sama staje się celem narkotykowych bossów.


„Sicario” to mroczny i bardzo drastyczny film, który stara się uświadomić i unaocznić widzowi prawa rządzące kartelem. Reżyser nie chce pokazać odbiorcy przesłodzonego świata, tylko przybliżyć mu obraz narkotykowego zła i szaleństwa. Co stoi za wielkimi pieniędzmi? Krew, brutalność i morze ciał. Denis Villeneuve w bardzo dosadny sposób przybliża widzom świat zła, gdzie ludzkie życie nie ma żadnego znaczenia.


Pośrodku tych walk policji z przestępcami stoi główna bohaterka. I o ile Emily Blunt to utalentowana aktorka, o tyle jej postać nie została do końca przemyślana. Bardzo ciekawym okazał się zabieg uczynienia kobiety główną bohaterką – wrzucenia ją na głęboką wodę, zestawienie jej poglądów z opiniami innych członków grupy specjalnej. Gdyby tylko dano bohaterce więcej ikry. Przez większość filmu protagonistka obrywa ciosy – staje się marionetką, którą wszyscy sterują. Jej postać nie wygląda wiarygodnie, nie widać w niej policjantki. I o ile można zrozumieć niektóre decyzje Kate – w końcu widzi, jak łamane są prawa, których przez długi okres broniła i to przez członków policyjnej grupy – o tyle jej bezsilność razi. Widz wie, jak skończy się jej chwilowy bunt – bezowocnie. Przez cały film bohaterka miota się, przeżywa każdą akcją, widać, że nie jest wiarygodną przedstawicielką prawa, gdyż jest za miękka. W przeciwieństwie do Alejandro, który bez mrugnięcia oka zabija kolejne osoby oraz Matta, prowadzącego operację. To oni ściągają na siebie światła fleszy. Są o wiele ciekawszymi postaciami, nie są jednowymiarowi i, co najważniejsze, nie tak łatwo rozgryźć ich postępowanie. Kate wypada przy nich jak młoda uczennica.


„Sicario” trzyma w napięciu. Niestety w pewnym momencie widz czuje, że całą ta historia zmierza do martwego punktu. Dlaczego bohaterowie robią to, co robią? Odpowiedź okazuje się za prosta, niepasująca do dynamiki produkcji. A szkoda, bo gdyby zrezygnować z tak nijakiego rozwiązania, film okazałby się o wiele bardziej interesującym.

  

Nowy obraz Denisa Villeneuve’a nie jest tak dobry, jak „Labirynt”, jednak widać w nim spory potencjał. Reżyser miał wizję, ale nie do końca udało mu się ją zrealizować. Głównym problemem tej produkcji jest protagonistka, która nijak nie wpasowuje się do rysowanego świata.

Reżyseria
Dystrybutor
Premiera
19-05-2015 (Festiwal Filmowy w Cannes)
25-09-2015 (Polska)
17-09-2015 (Świat)
4,0
Ocena filmu
głosów: 2
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

vaultdweller
Radosław Sztaba
Agnieszka Janczyk