duża fotografia filmu Good Person, A
Miniatura plakatu filmu Good Person, A

A Good Person

2023 | USA, Kanada | Dramat | 128 min

Trzy kroki od dna

Bez wątpienia „A Good Person” to film, który warto zobaczyć. I nie, nie jest to typowy dramat, jak można przeczytać w wielu miejscach. Pewnie, gdybym zasugerowała się większością komentarzy, nie zdecydowałabym się na obejrzenie tego filmu. Piękny, emocjonalny i prawdziwy obraz wyreżyserował Zach Braff, jednocześnie odpowiadając za scenariusz filmu. Na uwagę z pewnością zasługuje rola Allison, którą zagrała Florence Pugh, będąca również jednym z producentów.

To film o krzywdzie, ale i o wybaczeniu. To historia o walce z samym sobą, o zrozumieniu i przerwaniu utartych wzorców zachowań. Jest tu mowa o zemście i jej sensie, a także o ukojeniu, które nigdy może nie nadejść. To opowieść o straconym życiu, ale i o odzyskanej szansie. Film jest kopalnią znaczeń i zdecydowanie warto się w nie zagłębić.

Allison (Florence Pugh) i Nathan (Chinaza Uche) to para narzeczonych. Od samego początku wzbudzają w widzu sympatię, ich uczucie jest tak oczywiste, że tylko chciałoby się życzyć im szczęścia. Przyszłość pary okazuje się jednak mniej oczywista. Zaskakujący bieg wydarzeń kładzie cień na dalszym życiu bohaterów. Duże znaczenie w produkcji ma rola Daniela, przyszłego teścia Allison (w którą wcielił się Morgan Freeman). Bohaterowie, pomimo tragicznych wydarzeń, starają się żyć dalej – jednym wychodzi to lepiej, innym gorzej. Nieodłącznym elementem smutku i straty okazuje się uzależnienie od używek, które pozornie koją i leczą duszę. Wkrótce dwójka bohaterów spotyka się mimochodem na jednej z sesji tarapeutycznych. Wydawałoby się, że będzie to kluczowy moment w ich dalszym życiu, jednak ciągle dużą rolę odgrywa porażający żal, opuszczenie i brak umiejętności wybaczenia rzeczy niewybaczalnych. Jest to także długa droga do wybaczania sobie i bycia po prostu tytułowym dobrym człowiekiem.

Film ukazuje jak jedno niefortunne wydarzenie może rozbić ludzkie życie. Kontrastowość postaci Allison sprzed i po wypadku, w którym bierze udział jest ogromna. Dotychczas wesoła, spontaniczna, podejmująca szybkie decyzje i dobrze zarabiająca na siebie dziewczyna, w dodatku szczęśliwie zakochana, staje się cieniem siebie. Nie jest w stanie zmierzyć się z druzgocącym bólem psychicznym, który rozrywa jej serce.  Florence Pugh zdaje się być idealna do tej roli. Jej gra emocjami jest godna podziwu. Dużą rolę w odkupieniu postaci w filmie ma wnuczka Daniela (Ryan), której tragiczne wydarzenie przerywa czas dorastania. W tę rolę wcieliła się aktorka młodego pokolenia, Celeste O’Connor. Pełna niezgodności i niepewności, stara się radzić sobie z codziennym życiem, jednak na swej drodze nie znajduje przyjaciół, których tak bardzo jej teraz potrzeba.

Rola Pugh oraz relacja Allison-Daniel nadają filmowi solidnej formy. Szczególnie Pugh jest niesamowicie ekspresywna i dosadna,  zwłaszcza będąc w szponach nałogu.  Nie wyobrażam sobie żadnego innego duetu aktorskiego w tych rolach.  Film pozostaje w pamięci długi czas po seansie, dlatego też będzie świetną pozycją dla ukojenia umysłu i  oka.

5,0
Ocena filmu
głosów: 1
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Arkadiusz Chorób