Miniatura plakatu filmu Obecność

Obecność

The Conjuring

2013 | USA | Horror, Thriller, Obyczajowy | 112 min

Demony najlepiej straszą klasycznie

Sylwia Nowak | 27-11-2013
Jedną z legend krążącą w przestrzeni internetowej jest przekonanie, że w 90% przypadków jeśli budzisz się o 2.00 lub 3.00 nad ranem, to ktoś Cię obserwuje. Po obejrzeniu „Obecności” Jamesa Wana to przekonanie może stać się jeszcze bardziej realne i przerażające, szczególnie jeśli zostajesz wyrwany ze snu o godzinie 3.07. Oznacza to tylko jedno, w twoim domu zadomowiły się demoniczne moce, które pragną jedynie twojej śmierci.

W podobnej sytuacji znalazła się rodzina Perronów, która po wprowadzeniu się do nowego domu, który ulokowany jest (jakżeby inaczej) na odludnej farmie, ewidentnie wyczuwa czyjąś (złowrogą) obecność. Carolyn Perron (Lili Taylor) wraz z mężem Rogerem (Ron Livingston) i swoimi pięcioma córkami z dnia na dzień będzie doświadczać coraz bardziej przerażających oznak obecności demonicznych mocy. By ratować rodzinę Carolyn prosi o pomoc małżeństwo badaczy zjawisk paranormalnych Lorraine Warren (Vera Farmiga) i Eda Warrena (Patrick Wilson). Jednakże nawet oni nigdy wcześniej nie doświadczyli takiej mocy i takiego zła.

Nazwisko Jamesa Wana głównie kojarzone jest przez fanów horrorów z kultowym już filmem „Piła”. Bez wątpienia reżyser swoim obrazem z 2004 roku zapisał się na kartach historii kinematografii i co ważniejsze pchnął gatunek horroru na całkiem nowe tory. Całkiem możliwe, iż ślepe tory. Innowacyjna i bardzo dobra „Piła” stała się niestety początkiem dla filmów potworków, gdzie brak napięcia, klimatu, logiki czy fabuły zastąpiony został przez masowe epatowanie przemocą, czyli hektolitrami krwi, wydłubanymi oczami, flakami i wszystkimi innymi narządami, które posiada człowiek. Po kilku seansach nawet najgorszy student medycyny zdałby wzorowo egzamin z anatomii. Interesujący jest fakt, że Wan choć swoim nazwiskiem nadal promował serię „Piła” (jako producent wykonawczy), to w swoich kolejnych obrazach nawiązywał bardziej do klasyki gatunki, niż do swojego kasowego hitu. „Dead Silence” i „Naznaczony” to ukłon w stronę klasyki, choć Wan bawi się w obydwóch przypadkach gatunkiem jako takim. Mordercze lalki, nawiedzony dom, mgła i atmosfera strachu, która gęstnieje z każdą mijającą sekundą to kwintesencja tych obrazów. „Obecność” łączy w pewien sposób dwa wymienione wyżej filmy. Znakomity, poboczny motyw lalki Annabelle i wiodący motyw nawiedzonego domu zostały tutaj wplecione w jedną fabułę. Wan zaczyna od klasycznego tematu z religijnymi nawiązaniami, który bazuje na prawdziwych wydarzeniach, ale nie poprzestaje na tym. Ujęcia kamery, środki przekazu, muzyka, nawet nawiązania filmowe („Egzorcysta”, „Duch”, „Horror Amityville” „Sinister”) nie próbują złamać schematu gatunkowego. I poprzez ową konsekwencję „Obecność” jest zajmująca i ciekawa. I choć wielu widzi w tym słabość filmu, to jest to tak naprawdę jego najmocniejsza strona. Zwyczajnie „Obecność” to kawał dobrego klasycznego horroru, bez tanich chwytów, zwrotów akcji czy wolt fabularnych. Bez puszczania oka do widza. Wszystko jest na poważnie, dlatego też budowane napięcie i strach są mocniej odczuwalne. Poza tym fabuła spleciona została historiami dwóch rodzin. W ten sposób strach jest zdublowany przez dwa ciekawie poprowadzone wątki, które łączą się ze sobą w nawiedzonym domu Perronów.

W klasyczną konwencję wpisuje się także aktorstwo oparte na dobrym warsztacie. Patrick Wilson staje się ulubionym aktorem Wana. Nie ma się jednak temu co dziwić, gdyż doskonale spisuje się w roli Eda Warrena, kreśląc o wiele ciekawszą postać niż w „Naznaczonym”. Kroku dotrzymuje mu Vera Farmiga. Piękna i wyważona, ubrana w żaboty, koronki i tweedowe spódnice jest jednym z najmocniejszych punktów w filmie. W „Obecności” łowcy duchów i demonów, a bardziej precyzyjnie demonolodzy, w końcu pokazują swoje prawdziwe oblicze. Posiadają wątpliwości, odczuwają strach. Nie są nieustraszeni, niepokonani. Są ludzcy, na wskroś prawdziwi, a przez to wiarygodni i intrygujący. Ale całe przedstawienie kradnie już wcześniej nawiedzana Lili Taylor („Nawiedzony” 1999) – kluczowe sceny należą do niej (zapalenie zapałki jeszcze nigdy nie było tak emocjonujące i podszyte strachem). Jako matka pragnąca ochronić swoją rodzinę przed czymś na wskroś demonicznym jest przejmująca, ale dopiero końcowe sceny w piwnicy są czymś piorunującym. Sceny w piwnicy są też najlepszym przykładem, że „Obecność” świetnie skadrowano (John R. Leonetti) oraz zmontowano (Kirk M. Morri).

Kolejny raz udowodniono, że klasyka nigdy nie wychodzi z mody. Nie dziwi, iż Wan już dostał zielone światło na drugą część „Obecności”, ale także na spin off, gdzie straszyć ma przerażająca lalka Annabelle. Prognozuję, iż jeśli następne obrazy będą trzymać poziom „Obecności”, Wan kolejny raz odniesie sukces.
Reżyseria
Dystrybutor
Warner Bros. Enteretainment Polska
Premiera
26-07-2013 (Polska)
19-07-2013 (Świat)
Inne tytuły
The Warren Files
4,2
Ocena filmu
głosów: 6
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

abc
arcio
vaultdweller
Radosław Sztaba
ColeDunham
Agnieszka Janczyk