Miniatura plakatu filmu Skazany na bluesa

Skazany na bluesa

2005 | Polska | Biograficzny, Dramat, Muzyczny | 101 min

Skazany na klasę średnią

Marta Suchocka | 16-11-2007

Charakterystyczne brzmienie gitar, klawisze i charyzmatyczny wokal to kwintesencja Dżemu stanowiąca o jego wyjątkowości. Jan Kidawa – Błoński obrazem „Skazany na bluesa” jako pierwszy zmierzył się z biografią Ryszarda Riedla – frontmana zespołu Dżem.


Fabuła filmu skupia się na motywie życiowej drogi wokalisty. Opowiadana na ekranie historia zaczyna się od momentu poznania Goli – przyszłej pani Riedel. Później młody Rysiek zaczyna przygodę z muzyką, wygrywa „casting” wyśpiewując sobie członkostwo w Dżemie. Kolejny etap to odnalezienie wolności w narkotykowym transie i stopniowe uzależnianie się Riedla, które ostatecznie kończy się jego śmiercią.


Muszę przyznać, że reżyserowi udało się bardzo spójnie połączyć prawdę biograficzną z fikcją filmowo – literacką, a tym samym stworzyć całkiem zgrabny obraz. Nie można więc traktować „Skazanego na bluesa” jako typowego filmu biograficznego. Biografia to jedynie materiał wyjściowy, zakropiony wyobraźnią twórców oraz suto okraszony fantastyczną muzyką Dżemu. Ścieżka dźwiękowa to niewątpliwy atut obrazu Kidawy – Błońskiego. Utwory są ładnie dobrane, pojawiają się w odpowiednich momentach by przejmującym tekstem zobrazować fragmenty życia głównego bohatera, jego spojrzenie na otaczającą rzeczywistość, uwypuklić jego emocjonalność. Jest to nie lada gratka dla fanów zespołu.


Warto też zwrócić uwagę na Tomasza Kota, który wcielił się w postać Riedla. Gra on przekonywająco, z pewną nonszalancją i nie da się ukryć, że fizyczne podobieństwo do wokalisty Dżemu jest czasami uderzające. Nie pozostaje nic z bogatego narzeczonego salowej z „Na dobre i na złe” czy milionera Maxa z polskiej wersji (skądinąd moim zdaniem nie najlepszej) „Niani”. Świetną kreację stworzyła Jolanta Fraszyńska, która w roli Goli przeszła emocjonalną drogę od fascynacji do rozpaczy.


W „Skazanym na bluesa” reżyser podjął się zadania trudnego, bowiem jest to pierwszy fabularno – biograficzny obraz o liderze Dżemu. Podjął się zadania trudnego i moim skromnym zdaniem poległ. Kidawa – Błoński zrealizował film nie o Ryśku Riedlu, nie o człowieku, nie o legendzie polskiego bluesrocka, nie o charyzmatycznym wokaliście. Tego wszystkiego w „Skazanym na bluesa” jest niewiele, skupiono się za to na problemie narkotykowym Riedla. Główny wątek filmu to walka o życie, walka o zachowanie siebie, rozpacz Goli, rozpacz zespołu i praktycznie droga donikąd, która przypadkowo stała się życiową drogą Ryszarda Riedla. Mimo zapowiedzi, Kidawa – Błoński nie pokazuje ani dzieciństwa, ani konfliktu syna z ojcem, a nawet jeśli pokazuje, to w tak niewielkim wymiarze, że gubi się to w narkotykowym ciągu.


Nie ukrywam jednak, że początkowo filmem byłam zachwycona, głównie ze względu na połączenie muzyki Dżemu (którą bardzo cenię) z obrazem. Niestety po powtórnym oglądaniu nie było już tak różowo. Wszystko to, co zachwycało zostało, ale jednak w ogólne wrażenie wkradł sie niedosyt i odczucie swoistej płytkości, jakbym miała do czynienia z filmem edukacyjnym pt. „nie brał bym tego gówna”. Potencjał kryjący się w biografii Ryśka Riedla oraz w historii Dżemu, który właściwe stał się już legendą polskiego rocka, został zmięty i powstał film o biednym Ryśku, co mu się w życiu nie powiodło, a tyle mógł przecież osiągnąć.


„Skazanego na bluesa” obejrzeć można. Warto poświęcić mu uwagę na pewno ze względu na muzykę, która film zdecydowanie ratuje, ponieważ o Ryśku Riedlu, patrząc na film Kidawy – Błońskiego, zdecydowanie lepiej się słucha. Tym bardziej, że „był jednym z niewielu skazanych na bluesa. Ten wyrok dodawał mu sił. Miał dom i rodzinę, spokojnie mógł żyć, lecz często uciekał, by stanąć przed wami, by znów nabrać sił”.

Dystrybutor
Premiera
16-09-2005 (FPFF w Gdyni)
11-08-2005 (Polska)
3,9
Ocena filmu
głosów: 10
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos
Przemo
swomma
lysywujta
Marta Suchocka