opis
Latem 1998 roku, Jean-Marie Teno przyjeżdża na wakacje do kraju swojego dzieciństwa - Kamerunu. Podróż z miasta Yaoundé do wioski Bandjoun, w której autor spędzał niegdyś wakacje, staje się okazją do subiektywnej, dobrze udokumentowanej i pełnej ironii analizy sytuacji w kraju. Każde kolejne spotkanie jest pretekstem do ukazania niedbalstwa urzędów i fascynacji mieszkańców "importowaną" z Europy nowoczesnością, nieprzystającą do afrykańskich realiów i tradycji.
"Szkoła nauczyła nas gardzić symbolami naszej kultury i językiem naszych przodków" - zauważa reżyser ze smutkiem. W poszukiwaniu nowego modelu życia dla Afryki, reżyser zwraca się w kierunku nowoczesności, która byłaby dostępna dla większej liczby osób i umożliwiła mieszkańcom jego kraju ponowne zwrócenie się ku własnej kulturze.