Miniatura plakatu filmu Papierowe miasta

Papierowe miasta

Paper towns

2015 | USA | Dramat, Mystery, Romans | 109 min

Papierowi ludzie

Monika Doerre | 08-08-2015

Przyszedł czas na kolejną ekranizację książki amerykańskiego pisarza, Johna Greena. W tamtym roku miłośnicy jego twórczości mogli wybrać się do kina na „Gwiazd naszych wina”, tym razem postanowiona sięgnąć po o wiele lżejszą historię. Lżejszą, ale także niosącą mocne i dające do myślenia przesłanie. O jakiej książce mowa? Kilka dni temu na ekrany kin weszły „Papierowe Miasta”.


Quentin od wielu długich lat jest zakochany w swojej sąsiadce, z którą kiedyś łączyła go przyjaźń – Margo. Niestety w pewnym momencie drogi tej dwójki się rozeszły, przestali spędzać ze sobą tyle czasu i ich przyjaźń się zakończyła. Aż pewnego dnia, a dokładniej nocy, Margo prosi Quentina o pomoc. Ma do wykonania kilka zadań i potrzebuje kogoś, kto jej będzie towarzyszył. Bohater nie wie, że ta nocna eskapada zmieni jego nastawienie do życia.


„Papierowe miasta” to nie tylko film o próbie wyznania swoich uczuć drugiej osobie, ale o przyjaźni, poszukiwaniu swojego miejsca w świecie oraz zmianach. Quentin i jego przyjaciele kończą szkołę, niebawem ich drogi rozejdą się, każdy uda się do innego koledżu. Przed znajomymi ostatnia wspólna wyprawa, która zbliży ich do siebie jeszcze bardziej i uświadomi nadchodzące zmiany.


Wątek miłosny nie został wysunięty na pierwszy plan. Owszem, główną oś filmu stanowi odnalezienie Margo dzięki zostawionym przez nią zagadką, jednak samo zakończenie zaprzecza konwencji filmu romantycznego. Ta produkcja nie okazała się kolejnym słodko-mdławym romansidłem z typowym happy endem. Nie, tutaj nic nie jest jednoznaczne, a koniec może zaskoczyć tych, którzy nie znają papierowego pierwowzoru obrazu.


Zakończenie jednego etapu oznacza rozpoczęcie kolejnego. Bohaterowie filmu muszą się pogodzić z faktem, że ich życie podąży w nowym kierunku, zmieni się. Jednak zanim to nastąpi, czeka ich wspomniana wyżej przygoda, która dużo wniesie do ich dotychczasowego bytu.


„Papierowe Miasta” to wciągająca i urocza historia, którą dosłownie się chłonie. Jest inna od „Gwiazd naszych wina” – idealna dla osób, które wolą lekkie klimaty. Nawet nie do końca przekonująca rola Cary Delevingne niknie na tle przedstawianej historii.


Miłośnicy prozy Greena na pewno polubią ten film. Osoby, którym podobało się „Gwiazd naszych wina” również. Choć tutaj znajdą o wiele mniej wzruszającą historię. To jednak nie znaczy, że produkcja jest zła – wręcz przeciwnie. Niby prosta, ale jednak nader przekonująca.

Reżyseria
Dystrybutor
Premiera
31-07-2015 (Polska)
18-06-2015 (Świat)
4,0
Ocena filmu
głosów: 1
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

vaultdweller
Radosław Sztaba
Agnieszka Janczyk