Miniatura plakatu filmu Czasem w kwietniu

Czasem w kwietniu

Sometimes in April

2005 | Francja, USA, Ruanda | Dramat, Wojenny | 140 min

Kraj śmiertelnych wrogów

Ludobójstwo w Ruandzie z 1994 roku zaliczane jest do najbardziej haniebnych wydarzeń w historii świata. Wtedy to, w około sto dni, życie straciło blisko milion istnień, podczas gdy Zachód patrzył na te wydarzenia ze skrajną obojętnością. Taka tragedia nie mogła rzecz jasna pozostać nie zauważona przez świat kina, co zaowocowało kilkoma obrazami, niejako rozliczającymi ową zbrodnię. „Czasem w kwietniu” jest jednym z takich filmów – przygnębiającym i przeraźliwie smutnym.

 

Akcja obrazu Raoula Pecka rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych: przedstawia krwawe czystki etniczne z roku 1994, a także proces Międzynarodowego Trybunału Karnego 10 lat później. W obu wydarzeniach po przeciwnej stronie barykady stają dwa bracia – Augustin i Honore Muganza.

 

Choć scenariusz „Czasem w kwietniu” pozornie zawiera linię fabularną (historia Augustina), to jednak przede wszystkim koncentruje się na ogóle wydarzeń z 1994 roku. Przedstawiona zostaje atmosfera panująca w kraju przed wybuchem wojny domowej, narastające napięcie społeczne i militarna mobilizacja. Choć nie jest to szczególnie wartki, zajmujący fragment filmu, widz ma uczucie narastającego zagrożenia, zbliżającej się katastrofy. Razem z głównym bohaterem i jego rodziną oczekuje tego, co nieuniknione. Kiedy już to następuje, w odbiorcy budzi się sprzeciw wobec tego, co dane jest mu oglądać. Niepojęte wydaje się bowiem, jak zwykli obywatele jednego państwa mogą pałać do siebie tak dziką nienawiścią, która doprowadziła do kilku miesięcy nieprzerwanych brutalnych mordów. Zabijanie przychodziło im z niewytłumaczalną łatwością, naciśnięcie spustu karabinu czy wykonanie cięcia maczetą nie stanowiło najmniejszego problemu. Ruandyjczycy mordowali Ruandyjczyków…

 

Naturalne jest, że podejmując się stworzenia filmu o takiej tematyce nie sposób uciec od przeniesienia na ekran scen przesyconych brutalnością. Obraz Pecka nie jest wyjątkiem, lecz trzeba przyznać, że reżyser zachował pod tym względem umiar, ponieważ jego produkcja przesadnie nie epatuje ilością krwawych scen. Może dla części widzów będzie to za mało, by „Czasem w kwietniu” nimi wstrząsnął, aczkolwiek sceny ukazujące stosy rozrzuconych bezładnie ciał czy rozgrywające się często poza kadrem egzekucje dla wielu będą w zupełności wystarczające. Tutaj ta brutalność bardziej ma miejsce w warstwie słownej, a co za tym idzie w wyobraźni widza. Relacja wielokrotnie zgwałconej kobiety potrafi wstrzymać oddech u odbiorcy, a słowa jednego z morderców, który chwytając za swe śmiercionośne narzędzie mówi do żony „idę do roboty”, wprawia w niedowierzanie, że to wszystko nie jest jedynie fikcją, a rozegrało się naprawdę, pod koniec XX wieku…

 

Obraz Raoula Pecka, choć jak najbardziej udany, nie jest oczywiście pozbawiony wad. Jedną z nich jest historia głównych bohaterów, wokół której reżyser postanowił zbudować akcję swojej produkcji. Została ona jednak potraktowana po macoszemu, przez co można odnieść wrażenie, że był to jedynie pretekst do ukazania samego tematu ludobójstwa i w sumie film wcale by nie ucierpiał, gdyby wspomnianej historii rodzinnej w ogóle w nim nie było. No ale film fabularny powinien przecież mieć bohaterów…

Druga, poważniejsza wada, dotyczy przeskoków czasowych z 1994 do 2004 roku. Taka niespójność akcji nieco wybija widza z rytmu, gdyż zaprezentowany temat ludobójstwa jest znacznie bardziej interesujący od toczonego lata później procesu.

 

„Czasem w kwietniu” ogląda się z dużym emocjonalnym zaangażowaniem, komentując w myślach rozgrywane na ekranie wydarzenia. Bezradność prześladowanych Ruandyjczyków, ich poczucie beznadziei, a także bierność „cywilizowanego” świata uderza w widza, wywołując w nim radykalny sprzeciw wobec tego typu historii. Jednak to, co pozostaje w sercu odbiorcy po zakończeniu seansu, to pustka i smutek…

 

Reżyseria
Premiera
17-02-2005 (MFF w Berlinie)
17-02-2005 (Świat)
5,0
Ocena filmu
głosów: 3
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

vaultdweller