Miniatura plakatu filmu Speed - niebezpieczna prędkość

Speed - niebezpieczna prędkość

Speed

1994 | USA | Akcja, Przygodowy, Romans | 116 min

Dynamiczne i efektowne kino akcji w czystej postaci

Przejażdżka autobusem nieraz może przyprawić pasażerów o silny stres. Ścisk, „aromatyczne” zapachy, powolne zmierzanie do celu – znają to wszyscy, którzy zmuszeni są wybierać ten właśnie środek lokomocji. Niejednokrotnie ma się wówczas ochotę wysiąść z tej „przegubowej pułapki”. Ale co by było, gdyby autobus nie tylko nie mógł się zatrzymać, ale nawet nie mógłby zwolnić poniżej 50 mph (ok. 80 km/h)? O tym właśnie opowiada film Jana De Bonta, „Speed”.
 
Szalony zamachowiec, Howard Payne (Dennis Hopper), instaluje bombę w jednym z miejskich autobusów. Policja ma trzy godziny na dostarczenie mu okupu w wysokości trzech milionów dolarów. Mechanizm bomby jest skonstruowany w ten sposób, że ładunek zostanie uzbrojony kiedy pojazd przekroczy 50 mph, zdetonowany zaś wtedy, gdy następnie zwolni poniżej tej prędkości. Sytuację próbuje ratować stary „dobry” znajomy Payne’a, Jack Traven (Keanu Reeves) – policjant z jednostki antyterrorystycznej. Szybko zorientuje się on, że ocalenie zakładników będzie najtrudniejszym zadaniem w jego dotychczasowej karierze.

Od razu zaznaczyć trzeba, że „Speed” idealnie wpasowuje się w nurt czysto rozrywkowego kina akcji – pozbawionego błyskotliwych dialogów i zaskakujących zwrotów wydarzeń, ale za to przepełnionego olbrzymią dawką napięcia, które towarzyszy widzowi od pierwszej do ostatniej minuty. Trudno uwierzyć, że tym filmem De Bont debiutował na reżyserskim krześle, ponieważ poradził sobie zaskakująco dobrze. Reżyseria poprowadzona została bardzo umiejętnie – akcja pędzi z „niebezpieczną prędkością”, a jeśli już zwolni, to dosłownie na chwilę, by zaraz ponownie ruszyć z kopyta. To właśnie jest największy atut filmu, dzięki któremu widz ogląda go z zapartym tchem i bez specjalnych wyrzutów przymyka oko na kilka nielogiczności czy znikome prawdopodobieństwo zdarzeń.

Wspomniane tempo akcji znakomicie uzupełnia dynamiczna ścieżka dźwiękowa (Mark Mancina), a motyw przewodni pozostaje w pamięci widza także po projekcji.

Co się zaś tyczy odtwórców głównych ról przyznać trzeba, że do ich kreacji ciężko się przyczepić. Denis Hopper jest bezwzględny, ale chwilami także zabawny; Keanu Reeves to twardy, podejmujący ogromne ryzyko policjant, jednak nie pozbawiony przy tym chłopięcego uroku; Sandra Bullock zaś jest kobietą odważną, impulsywną, a przy tym obdarzoną dużym wdziękiem. Z przyjemnością patrzyło się na grę w/w trójki, których postacie – choć zupełnie różne – są wyraziste i pełne ekspresji.

Film Jana De Bonta oglądałem kilka razy, za każdym podejściem miło spędzając czas. Z pewnością „Speed” nie jest specjalnie ambitną produkcją, ale przecież takiej nawet nie udaje. Ma dostarczyć przede wszystkim rozrywki i z tego zadania wywiązuje się znakomicie. Widz na blisko dwie godziny może wyłączyć szare komórki i zafundować sobie szaleńczą podróż autobusem. A to, że kieruje nim kobieta (która w dodatku straciła prawo jazdy), to jedynie szczegół...
Reżyseria
Premiera
31-12-1994 (Polska)
10-06-1994 (Świat)
4,3
Ocena filmu
głosów: 8
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

swomma
lysywujta
Marta Suchocka