Miniatura plakatu filmu Duchy moich byłych

Duchy moich byłych

Ghosts of Girlfriends Past

2009 | USA | Komedia, Romans | 100 min

Cyniczny podrywacz jako Scrooge

evela | 28-05-2009

Przystojny Matthew McConaughey (współczesny Paul Newman), który 16 lat temu „Uczniowską balangą” wkroczył do światka filmowego, zdobył popularność dzięki pierwszoplanowej roli w „Czasie zabijania” i mając na swoim koncie różnorodny, całkiem niezły repertuar kinowy, w nowym stuleciu najwyraźniej postawił na komedie romantyczne („Jak stracić chłopaka w 10 dni”, „Miłość na zamówienie”, „Powiedz tak” ), wcielając się w role zatwardziałego kawalera z syndromem Piotrusia Pana, kochającego wolność, przygodę, zabawę, a przede wszystkim kobiety i niezobowiązujący seks.  

W najnowszym filmie Marka Watersa „Duchy moich byłych”, McConaughey jako Connor Mead, znany fotograf, cynik i zimny drań, sens swojego życia widzi w erotycznych podbojach, które zazwyczaj kończą się na jednorazowej przygodzie. Trzeba przyznać, że Connor w zdobywaniu kobiet ma wielką wprawę, a w porzucaniu ich żadnych skrupułów – w przeddzień wesela brata (w roli Paula - Breckin Meyer) zrywa jednocześnie z trzema kobietami za pośrednictwem telekonferencji. Jednak podrywanie, zaliczanie i rzucanie, deszcz kobiecych łez z powodu zawiedzionych nadziei i trudna do zliczenia ilość złamanych serc, to dla niego zbyt mała lista przewinień. Pojawia się w Newport na próbnym weselu Paula i stara się go przekonać (drwiąc z miłości i instytucji małżeństwa, które uważa za mit i archaizm), że popełnia błąd. W końcu życie kawalerskie jest takie doskonałe. Mężczyźni go podziwiają, kobiety go pożądają do tego stopnia, że nie zrażają się jego złą reputacją i gotowe są wyskoczyć z ubrań, kiedy tylko Connor tego zapragnie, a on sam zalicza wszystko, co pojawi się na jego drodze bez żadnych ograniczeń, obmacując nawet matkę panny młodej (Anne Archer).

Jednak ten szowinistyczny obraz, obnażający naiwność łatwych kobiet i płytkie życie Connora „codziennie pływającego w jeziorze seksu”, będzie miał swój kres i przyjdzie czas na przeanalizowanie, kim naprawdę jest, co może w życiu stracić i jak musi się zmienić. Przemiana ma nastąpić nie tylko w wyniku spotkania z miłością z dzieciństwa i eks-dziewczyną Jenny Perotti (Jennifer Garner), która co jakiś czas pojawia się w życiu Connora i wytrwale wierzy w jego wrażliwość, ale przede wszystkim dzięki niezwykłej podróży, na którą przygotowuje go sam mistrz uwodzenia. Wujek Wayne (Michael Douglas), który za życia był (niczym Hugh Hefner) inspiracją i guru Connora, nauczył go powierzchownego i przedmiotowego traktowania kobiet, tym razem przychodzi do niego zza zaświatów z radą „Nie zmarnuj życia tak jak ja, mały!” i ostrzeżeniem - trzy duchy zabiorą Connora (niczym Scrooge’a z „Opowieści wigilijnej” Karola Dickensa) w głąb skrywanych uczuć i wypartych wspomnień, pokazując mu błędy przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Nie trzeba być wiernym czytelnikiem opowieści Dickensa, by przewidzieć dalszy ciąg fabuły nakreślonej przez scenarzystów Jona Lucasa i Scotta Moore’a.

W tym odświeżonym schemacie „Opowieści wigilijnej”, będącym symbolem kulturowych przemian wzorców kobiecości i męskości, Waters stworzył typową, hollywoodzką komedię romantyczną, z ckliwymi elementami charakterystycznymi dla jego wcześniejszej twórczości („Jak w niebie”). Niestety ani McConaughey, ani Garner, nie wspięli się na szczyty swoich możliwości, a momentami sztuczność (i doskonale wybielone zęby aktorów) biła z ekranu. Ich gra pozbawiona była charyzmy i chemii, mimo że jako trucizna (niegodziwy Connor) i antidotum (szlachetna Jenny) mogli wywołać niezłą reakcję. Jednakże pełne ciętych ripost dialogi, śmieszne momenty i charakterystyczne postacie drugoplanowe tj. niepoprawny politycznie podstarzały kobieciarz Wayne w aksamitnej marynarce i okularach przeciwsłonecznych czy też ojciec panny młodej, były marines, sierżant Volkom (Robert Forster), który ślub córki potraktował niczym misję wojskową, pozwalają przypuszczać, że reżyser nie spał podczas kręcenia filmu i miał wpływ na to, co działo się na planie.

 

Film nie rozczaruje miłośników gatunku, którzy wybiorą się na niego bez wygórowanych oczekiwań. Panie zapewne i tym razem ulegną urokowi McConaugheya, a i panowie znajdą miłe dla oka widoki.

Reżyseria
Dystrybutor
Warner Bros. Entertainment Polska
Premiera
29-05-2009 (Polska)
01-05-2009 (Świat)
2,7
Ocena filmu
głosów: 3
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos
arcio
vaultdweller
justangel
Mikez