Miniatura plakatu filmu Podróż na Tajemniczą Wyspę

Podróż na Tajemniczą Wyspę

Journey 2: The Mysterious Island

2012 | USA | Akcja, Przygodowy, Komedia, Familijny, Fantasy, Sci-fi | 94 min

Klata, jagódki i efekty specjalne receptą na kino familijne?

Mateusz Michałek | 25-02-2012
Pamiętam, że przed paru laty recenzowałem niedawno opublikowaną na Filmosferze „Podróż do wnętrza ziemi 3D”. W podsumowaniu postawiłem tezę, że film pomimo wspaniałych efektów specjalnych zostanie przez nas szybko zapomniany, m.in. z powodu dziurawego jak grecki budżet scenariusza. Pod wygłoszoną opinią mogę podpisać się również w przypadku „Podróży na Tajemniczą Wyspę 3D”.

Akcja filmu rozpoczyna się, kiedy młody Sean Anderson (ponownie w tej roli Josh Hutcherson) odbiera zakodowany sygnał SOS z tajemniczej wyspy, której nie ma na żadnej mapie. To wyspa pełna dziwnych form życia, złotych gór, niebezpiecznych wulkanów i zdumiewających tajemnic. Ojczym Seana, Hank (Dwayne Johnson), nie potrafi zatrzymać syna i sam też dołącza do wyprawy. Razem z pilotem śmigłowca (Luis Guzmán) oraz jego piękną i upartą córką (Vanessa Hudgens) wyrusza na poszukiwanie wyspy, aby uratować jej samotnego mieszkańca i uciec, zanim fala sejsmiczna zmyje wyspę z powierzchni ziemi i na zawsze skryje jej skarby.

Czytając recenzje pierwowzoru, moją uwagę zwróciła wielokrotnie podkreślana słabość scenariusza, rażącego brakiem elementarnej logiki i spójności. Pomimo zmiany reżysera i scenarzystów, wymieniany przeze mnie aspekt ponownie stanowi o słabości produkcji. Wielokrotnie zastanawiamy się, jak to jest możliwe, że na wyspie pomimo regularnego zatapiania, w takim stopniu rozwija się życie, a budowle wyglądają nie wiele gorzej niż greckie zabytki. Na szczęście „Podróży” nie można zarzucić monotonnej i liniowej fabuły, dzięki czemu seans mija w zawrotnym tempie. W dzisiejszym kinie familijnym bezsprzecznie nie może zabraknąć infantylnych żartów i zwykle dość ograniczonego moralizatorstwa. Irytować może kloaczne i z reguły żenujące poczucie humoru (związane z wprowadzeniem postaci granej przez Luisa Guzmána), którego motywem przewodnim jest jednak topornie przedstawiony problem komunikacji międzypokoleniowej. Scenarzyści nie popisali się również z morałem, prowadzącym do konkluzji, że wyobraźnia i rodzina to podstawowe wartości w życiu człowieka. Zastanawia mnie jednak, czemu reżyser z takim uporem maniaka uparł się na promowanie Ukulele? Bohaterowie uciekając przed olbrzymimi i niebezpiecznymi stworami, nigdy nie zapominają o swoim ulubionym instrumencie, który wydaje się być dla nich cenniejszy niż jakikolwiek prowiant oraz inne „teoretycznie” bardziej niezbędne przedmioty.

„Podróż” zasługuje na szczególne wyróżnienie pod względem graficznym, który jest prawdziwą ucztą wizualną. To właśnie na przykładzie takich produkcji doświadczamy prawdziwą magię technologii 3D, która co raz zaskakuje nas efektownymi, nakręconymi z polotem i wyobraźnią scenami, niejednokrotnie powodującymi uczucie, że znajdujemy się w centrum filmowej akcji. Na ekranie obserwujemy wspaniałe, kolorowe, urzekające rośliny i zwierzęta odwzorowane z niezwykłym pietyzmem i fantazją.

Co ciekawe, mocną stroną produkcji wydaje się być zadowalający poziom obsady aktorskiej. Już na pierwszy rzut oka widać, kto jest prawdziwą gwiazdą „Podróży”. Dwayne Johnson po raz kolejny udowodnił, że doskonale czuje się w komediowych klimatach, będąc jednym z najjaśniejszych punktów produkcji, pomimo pewnego artystycznego ograniczenia, niepozwalającego mu dorównać umiejętnościami Michaelowi Cainowi. Ostrzegam jednak, że oglądanie muskulatury The Rocka, np. z wybranką serca może powodować zazdrosne spojrzenia, pewne zakłopotanie oraz zrodzenie wielu kompleksów wobec byłego zapaśnika. Nieźle spisuje się również Josh Hutcherson, niemal dokładnie ponawia swoją kreację z 2008 roku. Na wyróżnienie zasługuje wspomniany wcześniej Caine, będący idealną, podstarzałą wersją Indiany Jones, wnosi do produkcji swoje wybitne umiejętności aktorskie oraz charyzmę. Zdecydowanie najsłabszym członkiem obsady jest młoda gwiazda roztańczonych musicalów - Vanessa Hudgens, której talent wydaje się być jeszcze bardziej ograniczony niż w przypadku The Rocka, będąca przy tym równie drewnianą co połowa lasu tropikalnego.

Jest w filmie taka scena, za którą chciałbym przyznać swoją osobistą „Złotą Malinę” dla The Rocka, gdy odbija klatą jagody, niczym pistolet maszynowy. Podobnie jest z „Podróżą na Tajemnicza Wyspę”, produkcją równie efektowną, kolorową i interesującą, co kiczowatą, przerysowaną i tandetną, którą podobnie jak jej poprzedniczkę zapomnimy już kilka tygodni po seansie...
Reżyseria
Dystrybutor
Warner Bros. Entertainment Polska
Premiera
17-02-2012 (Polska)
19-01-2012 (Świat)
Inne tytuły
Untitled Journey to the Center of the Earth Sequel
3,0
Ocena filmu
głosów: 1
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos
arcio
swomma
Mikez
Radosław Sztaba