opis
7915 km to odległość, jaką pokonują kierowcy samochodów i motocykli, uczestniczący w rajdzie Dakar (poprzednio funkcjonującym pod nazwą Paryż – Dakar).
To także tytuł kolejnego filmu Nikolausa Geyrhaltera. Miłośnicy motoryzacji nie zobaczą w tym filmie jednak ani jednego ryczącego automobilu, za którym unosiłyby się chmury piasku i pyłu. Jedynym dowodem na to, że wszystkie miejsca, do których dotarł dokumentalista, poruszając się tą samą trasą co rajd, faktycznie przez chwilę stały się świadkami gigantycznego spektaklu o wątpliwym sensie, są ślady kół, głębokie koleiny przecinające afrykański krajobraz. Geyrhalter pokazuje miejsca, które kierowcy rajdu minęli w pędzie, nie przypuszczając nawet, kim są ludzie, którzy w nich żyją, i z jakimi problemami muszą borykać się na co dzień. Z pędem niewidocznych w kadrze, ale obecnych w świadomości widzów samochodów kontrastuje spokój kamery Geyrhaltera. I znów – nie ogranicza się ona do barwnych ciekawostek z dalekich, obcych miejsc. Bo tak pokazują trasę rajdu kamery telewizyjne transmitujące wydarzenie.
Rajd trwa dwa tygodnie, austriacki dokumentalista potrzebował 4 miesięcy, aby pokonać tę samą odległość. Dla Geyrhaltera stosunek Europejczyków do Afryki cechuje nadal postawa kolonialna. Jednym z jej przejawów jest organizowanie kosztującego wiele milionów euro rajdu na terenie krajów, które borykają się z zaspokojeniem podstawowych potrzeb mieszkańców.
Europejczycy traktują Afrykę tylko jako spektakularną scenografię dla medialnego wydarzenia. Jednocześnie boją się jej – angażują ogromne środki finansowe w systemy ochrony wybrzeży, aby nie dopuścić do nielegalnej emigracji afrykańskich uchodźców. Tymczasem dzięki filmowi Geyrhaltera na krótkim w skali kontynentu odcinku 7915 km poznajemy wyjątkowych ludzi, którzy walczą o godność osobistą i starają się podejmować życiowe decyzje w zgodzie ze swoją tożsamością.