Miniatura plakatu filmu Klatka

Klatka

2003 | Polska | Dokumentalny | 54 min

Latkowski w klatce własnej nieporadności

Tomasz Świtała | 20-10-2009

Sylwester Latkowski jest na pewno reżyserem, który stara się robić wokół siebie i swoich filmów dużo szumu wywołującego medialne zainteresowanie. Niewyeksploatowane i w założeniu kontrowersyjne tematy mają przyciągnąć do kin lub przed telewizory tłumy widzów. Wydaje mi się także, że niejednokrotnie sztucznie budowana atmosfera sensacji może służyć odciągnięciu uwagi widza od ewidentnych  mankamentów warsztatowych Latkowskiego jako reżysera. Tak było chyba w przypadku „Klatki” – obrazu zrealizowanego w 2003 roku.

Zadaniem filmu jest ukazanie brutalnego świata piłkarskich „kiboli”. Pokazanie widzowi pobudek kierujących środowiskiem chuliganów oraz specyficznego „kodeksu”, którym kierują się ludzie utożsamiający się z tą subkulturą.  Przemoc, zadymy, „ustawki” – to dla nich sposób na oderwanie się od szarej, smętnej rzeczywistości. Wmontowane w obraz amatorskie sceny (nagrywane niejednokrotnie telefonami komórkowymi czy starymi kamerami) pokazujące stadionową rzeczywistość to najlepsze momenty „Klatki”, dzięki którym możemy niemal odczuć klimat piłkarskiej „zadymy”.

Niezrozumiałe jest dla mnie natomiast wmontowanie w ten dokument wątku dotyczącego walk w klatce. Spoiwem łączącym główne tematy miał być szerzący się w wielu środowiskach kult siły i przemocy. Latkowskiemu nie udaje się jednak w logiczny sposób połączyć wszystkiego w całość, przez co obraz bardzo traci na spójności.

Także od strony publicystycznej film pozostawia wiele do życzenia. Mam wrażenie, że często Latkowski zadaje tu niewłaściwe pytania, którymi nie dąży do przybliżenia nam prawdy o  stadionowym środowisku chłopaków z blokowisk, dumnie noszących na bluzach z kapturem emblemat „Hooliganz”. Latkowskiemu nie udało się mnie zainteresować, a tym bardziej porwać. Także montaż (zbyt chaotyczny) oraz muzyka (niezbyt trafiona) mocno mnie rozczarowują, zwłaszcza, gdy w pamięci tkwią znakomici „Blokersi” z 2001 roku.

Lubię filmy dokumentalne, bo dzięki nim mogę poznać obce mi miejsca i zjawiska. Tym razem jednak, przez 54 minuty projekcji nie spotykam się z niczym, o czym jeszcze nie słyszałem. Latkowskiemu nie udaje się nas niczym zaskoczyć. A przecież materiał o „kibolach”, ich życiu i wartościach jakimi się kierują (takimi jak honor i ukochany klub w sercu), aż prosi się o dobry dokument, a nie tylko o oklepane tezy - że każdy chuligan pochodzi z patologicznych środowisk, bo wiem doskonale, że tak nie jest.

Za mało jest dla mnie także w „Klatce” naszych polskich sportowych realiów. Bo choć wyniki osiągane przez ulubione kluby nie są specjalnie dla chuliganów ważne, to jednak nie da się ukryć, że pomeczowe zadymy są z polskimi klasami ligowymi ściśle związane. Sam film jest natomiast jak nasza piłkarska ekstraklasa. Ze słowem ekstra nie ma kompletnie nic wspólnego.

Dystrybutor
Opusnet/T1
Premiera
22-11-2003 (Polska)
2,0
Ocena filmu
głosów: 1
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

vaultdweller
Marta Suchocka