Miniatura plakatu filmu Bazyl. Człowiek z kulą w głowie

Bazyl. Człowiek z kulą w głowie

Micmacs à tire-larigot

2009 | Francja | Komedia, Kryminał | 105 min

Tym razem niewypał

Ula Jagodzinska | 11-08-2010

„Bazyl. Człowiek z kulą w głowie” to przede wszystkim film reżysera „Amelii”, Jean-Pierre'a Jeuneta. Z „Amelią” Bazyla łączy jednak właściwie tylko osoba reżysera, bo sam film na pewno nie będzie sztandarowym obrazem kina francuskiego. Bajkowość, wynalazki, przerysowani bohaterowie, gry słowne, mnóstwo nawiązań do innych twórców, wszystko to wydawałoby się zalety, ale …o ironio, w „Bazylu” przekształcają się one niczym poczwarka. I to raczej nie w pięknego motyla.. 

Drugą niesamowitą cechą „Bazyla” jest to, iż mimo wielu sytuacji pseudokomicznych czy dowcipów słownych, jest to komedia, która nie śmieszy. Wszystko jest tu ponaciągane niczym twarz Nicole Kidman. A jak wiadomo, zbyt wielkie naciągnięcie i ogólny nadmiar efektów powodują zanik mimiki twarzy. Może dlatego uśmiech przychodzi z trudem.

 

„Bazyl. Człowiek z kulą w głowie” opowiada historię człowieka, który wraz z grupką barwnych przyjaciół (barwnych w tym wypadku czytaj karykaturalnych) wytacza wojnę handlarzom bronią. Ma w tym dość osobisty interes, który wciąż tkwi w jego głowie. Dosłownie i w przenośni. W temacie fabuły ograniczę się do takowego opisu, gdyż wydaje się on wystarczający. Nie wiem, czy reżyser miał wizję (przypominam, że jest to komedia) wysłania dodatkowego przesłania do narodu: producenci broni są be i robią krzywdę innym. Jeśli tak i miały temu posłużyć np. niby-wdowy po zabitych żołnierzach czy matki postrzelonych dzieci, które występują w jednej ze scen (a tak naprawdę są to przebrani bohaterowie), to mnie osobiście to jakoś nie bawi. Pokrótce jeszcze o wspomnianych odniesieniach do innych tworów filmowych. Tak więc mamy tu i coś z „Toy Story”, i z „Mission Impossible”, i z „Amelii”, i zapewne z innych obrazów, których autorka nie rozpoznała z powodu swej nikłej wiedzy. Za wiele tego dobrego. Jedyne, co broni się w filmie Jeuneta to bajkowa, kosmiczna scenografia. Brawo dla pani Aline Bonetto.

Jean-Pierre Jeunet to reżyser, który odmówił swego czasu nakręcenia piątej części przygód Harry’ego Pottera, gdyż nie widział w owej produkcji wyzwania dla siebie (szacunek). Szkoda więc, że „Bazyl. Człowiek z kulą w głowie” to rzeczywiście film poruszający temat broni. Konkretnie - niewypał.

Dystrybutor
Premiera
15-09-2009 (MFF w Toronto)
10-09-2010 (Polska)
28-10-2009 (Świat)
3,0
Ocena filmu
głosów: 5
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos
vaultdweller
Radosław Sztaba