Filmów na temat Tudorów było już tysiące, lecz moda na historię, szczególnie historię Anglii, wzrosła wraz z serialem "Dynastia Tudorów”. Na fali popularności powstały również i "Kochanice Króla". I choć może nie jest to obraz najwierniejszy historii, to jednak ogólne fakty się zgadzają. Całą resztę rekompensuje fenomenalna gra aktorska.

Natalie Portman i Scarlett Johansson to aktorki dobre. Razem stworzyły jednak niesamowite widowisko - owacje na stojąco należą sie jednak głównie Portman. W ciągu lat stosunki między Anną i Marią Boleyn zmieniały się. Raz darzyły się siostrzaną miłością, by później nienawidzić się, rywalizując o względy króla Henryka VIII (w tej roli bardzo dobry Eric Bana). Obie zdrowo w historii Anglii "zamieszały".

Film jest zapisem dramatycznej historii rodziny Boleyn. Przez chciwość ojca Anny i Marii – Thomasa, a także wuja – Tomasza Howarda, życie rodziny zostaje kompletnie zniszczone. Jedyna osoba, która potrafi zachować zimną krew, lecz nie jest dopuszczana do głosu, to matka, Elżbieta Howard.

Pierwotnie ojciec nakazuje Annie przypodobać się królowi. Ta jednak pechowo powoduje zranienie władcy podczas polowania. Zatem plany ojca i wuja zmieniają się, tym razem podsuwają królowi drugą siostrę – Marię. Ta zakochuje się w królu, co staję się przyczyną ochłodzenia stosunków między siostrami.

Konia z rzędem temu, kto bez zastanowienia oceni postępowanie któregokolwiek z bohaterów. Prawie każdy z nich jest po części człowiekiem dobrym, a po części draniem. Co chwila budzą się w nich uczucia raz miłości i troski, a raz chciwości i nienawiści.

Relacje między siostrami Boleyn zostały przedstawione wręcz perfekcyjnie. Aktorki musiały odnaleźć wspólny język na planie, w przeciwnym razie, tak realistyczne odegranie radości, cierpienia, nienawiści, czy miłości, byłoby niemożliwe. Bardzo dobrze króla Henryk VIII, ukazując go trochę w innym niż dotychczas świetle, zagrał Eric Bana. Radzę też zwrócić uwagę na bardzo ciekawego aktora – Jima Sturgessa (w tym roku także w "21”), który w tym filmie zagrał George Boleyna, brata Anny i Marii.

Piękne kostiumy na pewno dostrzegą fani filmów kostiumowych. Wrażenia wizualne spotęgowane są także przez świetne zdjęcia. Jest też kilka pięknych, choć nielicznych, plenerów.

Po raz kolejny została potwierdzona teza, że życie pisze najlepsze scenariusze. Historię jednak lekko zmienił i dopasował do wymagań dużego ekranu fenomenalny scenarzysta Peter Morgan, znany ze scenariuszów do filmów takich jak: "Królowa”, czy "Ostatni Król Szkocji”.

"Kochanice Króla" to obraz niezwykły. W przepiękny sposób wzrusza i skłania do refleksji. Za największy atut filmu można uznać grę aktorską Scarlett Johansson, Natalie Portman i Erica Bany. I choć może miłośnikom filmów akcji, gdzie nieustannie coś się dzieje, nie przypadnie on do gustu, to jednak prawie na każdego zadziała magia "Kochanic Króla".