Miniatura plakatu filmu Bez mojej zgody

Bez mojej zgody

My Sister's Keeper

2009 | USA | Dramat | 109 min

Bez jej zgody

Michał Ćwikła | 29-08-2009

Nick Cassavetes („Pamiętnik”, „Alpha Dog”) w swoim najnowszym filmie stara się odpowiedzieć na pytanie, czy rodzic może pogodzić się ze śmiercią własnego dziecka. Gdzie jest granica pomiędzy walką o jego wyzdrowienie a zadawaniem mu coraz większego bólu? Do rozstrzygnięcia tych poważnych kwestii reżyser wykorzystał bestsellerową powieść Jodi Picoult z 2004 roku.

Dla Sary i Briana Fitzgerald świat zawala się w chwili, gdy lekarz oznajmia, że ich ukochana córeczka Kate choruje na białaczkę. Szukając za wszelką cenę ratunku dla swojej pociechy, decydują się na poczęcie kolejnego dziecka metodą sztucznego zapłodnienia, tak aby mogło być ono dawcą dla chorej dziewczynki. Kiedy po wielu latach cierpienia, hospitalizacji i różnych zabiegów kilkunastoletnia Anna ma oddać swojej siostrze nerkę, nieoczekiwanie udaje się do sławnego prawnika, aby z jego pomocą wywalczyć w sądzie prawo do decydowania o własnym ciele. Wywołuje to szok u jej rodziców, ale jednocześnie budzi wiele pytań o ich dotychczasowe postępowanie.

Zarys fabularny filmu prezentuje się bardzo ciekawie, rozczarują się jednak ci, którzy liczą na dramat sądowy z Anną i jej rodzicami w rolach głównych. „Bez mojej zgody” to tak naprawdę porządnie zrealizowana i wzruszająca (tą kartą Cassavetes gra przez cały film) opowieść o umieraniu oraz próbach pogodzenia się z nim. Na przykładzie pięcioosobowej rodziny reżyser ukazuje różne postawy wobec śmierci, od jej całkowitej akceptacji (chora Kate), do zdeterminowanej walki matki o wyleczenie dziecka. Aktualne wydarzenia na ekranie przeplatają się ze wspomnieniami poszczególnych bohaterów, ukazując zarówno chwile cierpienia, jak i momenty, w których cała rodzina czerpie z życia to, co najlepsze. Co jakiś czas zmienia się również narrator opowieści, którym po kolei staje się każdy członek rodziny, prezentując swój punkt widzenia na całą sytuację. Wątek pozwu Anny, aż do finału, zostaje całkowicie zepchnięty na drugi plan, będąc jedynie pretekstem do przedstawienia problemów, z którymi zmagają się bohaterowie.

Największą wadą „Bez mojej zgody” jest to, że wszystkie postaci ukazane zostały po łebkach, przez co nawet w połowie nie udało się reżyserowi oddać targających nimi wątpliwości i uczuć. Taką cenę trzeba jednak było zapłacić za próbę przedstawienia punktu widzenia każdego z członków rodziny: rodzice, dwie siostry i brat, to po prostu zbyt dużo, jak na jeden, trwający niecałe dwie godziny film. O wiele lepiej film mógłby się prezentować, gdyby Cassavetes skupił się na postaciach Anny i jej matki, zdecydowanie najbarwniejszych bohaterkach filmu. Najbarwniejszych głównie dzięki odgrywającym ich role aktorkom - zaskakująco dobrze, na tle reszty, w roli matki prezentuje się Cameron Diaz, a o młodej Abigail Breslin (filmowa Anna) można powiedzieć tyle, że to jedna z najbardziej obiecujących aktorek młodego pokolenia.

„Bez mojej zgody” to film dobry, choć nie można oprzeć się wrażeniu, że ogromny potencjał, jaki niosła ze sobą ta historia, nie został wykorzystany nawet w połowie. Jak na film o umieraniu, zbyt mało w nim dramaturgii, choć z drugiej strony dzięki temu jest on o wiele bardziej przyswajalny dla przeciętnego człowieka. Szkoda jednak, że zamiast skupić się na Annie i zrobić film choć trochę oryginalny, Cassavetes poszedł na łatwiznę i postanowił wzruszyć widzów w najbardziej standardowy z możliwych sposóbów.

Reżyseria
Dystrybutor
Warner Bros. Entertainment Polska
Premiera
21-08-2009 (Polska)
26-06-2009 (Świat)
3,5
Ocena filmu
głosów: 8
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos
arcio
swomma
rdk
Marta Suchocka
Mikez
Radosław Sztaba